Znak Dziedzictwa Europejskiego zbliży do siebie obywateli UE

27 października Komisja Kultury przyjęła sprawozdanie greckiej deputowanej Chrysouli Paliadeli (Sojusz Socjalistów i Demokratów) na ten temat. Zgodnie z nim każdy kraj będzie mógł zaproponować miejsce, które chce wyróżnić, a ostateczny wybór podejmie grupa trzynastu unijnych ekspertów. Kraje UE będą mogły też wspólnie proponować obiekty, które zasługują na uhonorowanie.

Według Paliadeli głównym założeniem tego projektu jest zbliżenie obywateli państw UE, a zwłaszcza tych młodszego pokolenia. „Kultura zbliża do siebie młodych ludzi, program Erasmus to jeden z przykładów. Kultura sprawia, że czujemy się częścią grupy, nawet tej zróżnicowanej. Daje też możliwość współpracy pomiędzy państwami UE” – wyjaśnia grecka deputowana. Według niej na przykład Francja mogłaby wystąpić o wyróżnienie dla wspólnej idei razem z Niemcami.

Jej zdaniem Znak Dziedzictwa Europejskiego pomoże zrozumieć Unię. „Musimy wypełnić lukę pomiędzy europejskimi instytucjami i obywatelami państw UE” – podkreśla Paliadeli.

Deputowana zaznacza, że Znak Dziedzictwa Europejskiego nie jest równoznaczny z Listą Światowego Dziedzictwa UNESCO. „To europejskie wyróżnienie jest bardziej symboliczne, odnosi się raczej do takich wartości i idei jak demokracja, wolność, różnorodność niż do architektury, piękna czy estetyki” – mówi grecka deputowana.

Dlatego w panelu ekspertów, którzy będą przyznawać wyróżnienie zasiądą obok architektów także historycy i socjologowie. Jak wylicza Paliadeli będą oni oceniać zgłoszenia do wyróżnienia pod względem symboliki miejsca, wartości edukacyjnych, europejskiej jedności i tego czy przybliżają Unię obywatelom.