Być może kojarzycie Franka Underwooda…Piper Chapman albo Michaela Blutha…Ale co wiecie o człowieku, który stoi za tym wszystkim? To Reed Hastings – współzałożyciel i dyrektor generalny Netflixa. Nie zawsze był odnoszącym sukcesy przedsiębiorcą. Przez wiele lat pracował w Korpusie Pokoju.
„Uczyłem matematyki w liceum w Suazi. Uwielbiałem to.” W wieku 30 lat założył pierwszą firmę – Pure Software – która sprzedawała programy antywirusowe. Po pewnym czasie sprzedał ją za 750 mln dolarów i stał się bogaty. Pomysł na zainwestowanie zarobionych pieniędzy przyszedł mu do głowy, gdy wypożyczalnia wideo nałożyła na niego karę.
„Musiałem zapłacić 40 dolarów za zbyt późno oddane wideo. Pomyślałem, że musi być lepszy sposób.”
To zainspirowało go do założenia w 1997 roku Netflixa, który wysyłał ludziom DVD pocztą. Małe czerwone koperty przyczyniły się ostatecznie do upadku sieci wypożyczalni Blockbuster. A gdy Netflix zaczął streamować wideo na życzenie, zmieniło się oblicze telewizji.
„Oglądasz co chcesz i kiedy chcesz.”
Nie jest jednak tak, że Hastings w ogóle nie popełniał błędów. W 2011 roku Netflix podniósł ceny, co nie spodobało się jego klientom.
„Nasza usługa nazywa się Quickster.”
Z Netflixa zrezygnowało wówczas mnóstwo osób. Negatywnie odbiło się to na cenie akcji spółki. Hastings wycofał się ze swoich propozycji i przeprosił klientów. Cena akcji poszybowała i do dziś bije kolejne rekordy. Firma ma 44 miliony klientów, a ich liczba wciąż rośnie. To zasługa m.in. produkcji własnych koncernu.
Wiele osób wykupiło pakiety Netflixa, by móc oglądać drugi sezon serialu „House of cards”.
Charyzmatyczny prezes otrzymał w tym roku 50-procentową podwyżkę. Teraz zarabia rocznie 3 mln dolarów w gotówce i 3 mln dolarów w akcjach.
„Chodzi o przesuwanie granic, o tworzenie rzeczy, których ludzie lubią używać.”
Reed Hastings zasiada w zarządzie Facebooka oraz lobbuje na rzecz edukacji. Jest przewodniczącym kalifornijskiej stanowej komisji edukacji. Przekazuje miliony dolarów na promocję edukacji oraz nowych technologii. Pracuje nad propozycjami zmian w szkolnictwie. Dyrektor generalny Netflixa działa na wielu różnych frontach.
Zaloguj się Logowanie