Z doradcą do kasy

Zdecydowana większość samorządów ubiegających się o unijne dofinansowanie płaci firmom doradczym za przygotowywanie wniosków aplikacyjnych, mimo iż posiada przeszkolonych w tym celu pracowników – wynika z badań przeprowadzonych wśród gmin woj. dolnośląskiego.

Badanie zlecił urząd marszałkowski woj. dolnośląskiego. Zrealizowano je w okresie od czerwca do października 2008 r.
 
Głównym celem badania było dostarczenie informacji pozwalających zwiększyć skuteczność jednostek samorządu terytorialnego w procesie poprawnego przygotowania do ubiegania się o środki w ramach RPO woj. dolnośląskiego przy wykorzystaniu doświadczeń z okresu programowania 2004-2006.
 
Z badań ankietowych wynika, że spośród 22 gmin objętych badaniem, aż 19 planowało korzystać z pomocy firm doradczych przy ubieganiu się o środki w ramach RPO WD. Chodzi głównie o pomoc w przygotowaniu wniosku o dofinansowanie i studium wykonalności (17 jst) oraz projektu technicznego (18 jst).
 
Mniej samorządów planuje korzystać z usług firm doradczych w trakcie przygotowania dokumentacji przetargowej (8), uzyskiwania wymaganych prawem pozwoleń (5) i zarządzania projektem (7).
 
Co ciekawe także samorządy, które z sukcesem aplikowały o środki unijne w okresie programowania 2004-2006 planują korzystać ze wsparcia zewnętrznych konsultantów ds. funduszy UE, jednak głównie na wstępnym etapie przygotowania przedsięwzięć.
 
Kwestie związane z realizacją przedsięwzięć, w tym przygotowanie dokumentacji przetargowej, zarządzanie projektem, planują powierzyć własnym pracownikom.
 
Wśród jednostek, które wykazały dotąd niską skuteczność w aplikowaniu o środki raport wymienia dwie grupy. Pierwsza to podmioty, które planują w dużym stopniu we własnym zakresie przygotowywać i realizować projekty.
 
Wśród nich są jednostki, które w okresie 2004-2006 miały złe doświadczenia z firmami doradczymi (znaczna część projektów została odrzucona).
 
Do drugiej grupy należą podmioty, które większość zadań związanych z pozyskaniem środków, jak również realizacją przedsięwzięć planują powierzyć na zewnątrz. Wpływ na to ma w głównej mierze brak odpowiednich kadr wewnątrz JST, którym można byłoby powierzyć tego rodzaju zadania.
 
Jednocześnie z raportu wynika, że każda jednostka ma własnych pracowników lub całe komórki, które specjalizują się w przygotowywaniu wniosków projektowych i zarządzaniem projektami.
 
Przeciętnie w pozyskiwanie lub obsługę funduszy unijnych jest zaangażowanych od 1 do 6 osób. Przy czym najwyższym wskaźnikiem zatrudnienia charakteryzują się jednostki aktywne i skuteczne – 3,4. Natomiast najniższym – jednostki, które nie podejmowały prób aplikowania o środki w ramach ZPORR – 1,7.
 
W badanej grupie 17 samorządów 51 proc. pracowników zajmuje się tą problematyką od 3 lat lub dłużej, 24 proc. posiada doświadczenie 2-letnie, podobny udział – 20 proc. stanowią pracownicy z rocznym stażem, a jedynie 5 proc. to osoby z doświadczeniem krótszym niż 6 miesięcy.
 
Najbardziej doświadczoną kadrą dysponują jst, które wykazały dużą skuteczność w zakresie pozyskania środków – 75 proc. pracowników ma doświadczenie 3-letnie lub dłuższe, odwrotna sytuacja występuje w JST, które nie podejmowały prób aplikowania, w których jedynie 33 proc. pracowników legitymuje się takim doświadczeniem.
 
Większość osób zajmujących się funduszami unijnymi – 44 proc., to pracownicy jst, którzy w ostatnich latach zostali przekwalifikowani. Niewielkiej części jednostek udało się pozyskać pracowników z doświadczeniem z innych jst – 9 proc. lub z sektora prywatnego – 12 proc. obecnie zatrudnionych pracowników. Nowo zatrudnione osoby bez doświadczenia stanowią 35 proc. osób zajmujących się funduszami unijnymi. (PAP/mp/)

Zaloguj się Logowanie

Komentuj