Płaca minimalna we wszystkich krajach Unii Europejskiej powinna wynosić 60 proc. średniego wynagrodzenia, a jej podniesienie ma być sposobem na walkę z biedą.
Rezolucję w tej sprawie przegłosowali deputowani Parlamentu Europejskiego.
„To zły pomysł. W naszym kraju podniesienie płacy minimalnej z obecnego poziomu ok. 40 proc. średniego wynagrodzenia do 60 proc., jak proponują europosłowie, oznaczałoby wzrost kosztów zatrudnienia pracownika z 2 tys. zł do 3 tys. zł miesięcznie. W regionach najbiedniejszych, np. we wschodniej Polsce, mogłoby to doprowadzić do likwidacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy i przyczynić się do znaczącego wzrostu bezrobocia” – ocenia Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.
Skutkiem znaczącego podniesienia płacy minimalnej będzie nie tylko zwiększenie liczby bezrobotnych, ale także rozkwit szarej strefy w gospodarce. Stracą przede wszystkim państwa Europy Środkowej, ponieważ spadnie konkurencyjność ich gospodarek, a wiele firm, które teraz przenoszą produkcję do nowych członków UE, zmieni plany biznesowe, bo przeprowadzka do Polski, Czech, czy Bułgarii nie będzie się już opłacała.
Zaloguj się Logowanie