Wyzwania demograficzne powodują, że w atmosferze poważnej i rzeczowej debaty społecznej musimy rozmawiać o wydłużeniu ustawowego wieku emerytalnego i zrównaniu tego wieku dla kobiet i mężczyzn. Musimy mieć świadomość, że będziemy – jako społeczeństwo – znacznie starsi niż obecnie. Spowoduje to spadek liczby potencjalnych pracowników, co ograniczy możliwość finansowania systemów emerytalnych – mówi ekspert KPP, Henryk Michałowicz.
W ocenie Konfederacji Pracodawców Polskich, brakuje powszechnej informacji o zasadach obowiązującego w Polsce systemu emerytalnego, co utrudnia uzyskanie przychylności opinii publicznej w tej kwestii. Dobrym przykładem jest Finlandia, w której aktywność zawodowa pracowników została zdecydowanie wydłużona. Proces ten, poprzedzony był jednak szeroką kampanią informacyjną rządu o potrzebie zmian, ich nieuchronności i korzyściach dla społeczeństwa i gospodarki.
Zdaniem KPP, w pierwszej kolejności, należy podnieść faktyczny wiek przechodzenia na emeryturę oraz ograniczyć możliwość wcześniejszego wygaszania aktywności zawodowej,
w stosunku do możliwie jak największej grupy osób. W 2006 r. wiek ten wynosił 57,9 roku dla mężczyzn (aż o 7,1 roku niższy od ustawowego wieku emerytalnego wynoszącego 65 lat), zaś dla kobiet – 56 lat (o 4 lata niższy od ustawowego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat).
- Gdy faktyczny wiek przechodzenia na emeryturę będzie zbliżony do wieku ustawowego należy zrównać, a następnie podwyższyć ustawowy wiek emerytalny np. do 67 lat. Proces ten powinien być rozłożony w czasie – podkreśla Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji. (Konfederacja Pracodawców Polskich)
Zaloguj się Logowanie