Wraz z dynamicznym rozwojem turystyki rośnie popyt na miejsca noclegowe. Polscy i zagraniczni turyści często decydują się na wakacyjny wypoczynek również w naszym kraju. To szansa dla branży hotelarskiej, lecz także dla innych podmiotów, które zamierzają zarabiać na wynajmowaniu pokojów czy całych mieszkań.
Nie tylko nad morzem
Coraz poważniej naprzeciw potrzebom osób poszukujących wolnych miejsc na urlop wychodzi rynek nieruchomości. Właściciele apartamentów kuszą dobrze wyposażonymi i atrakcyjnie zlokalizowanymi powierzchniami mieszkalnymi. W okolicach miejscowości nadmorskich powstają całe osiedla, w których można skorzystać z oferty najmu luksusowego lokalu. Niejednokrotnie ich popularność ma jednak charakter sezonowy, w związku z czym niektóre obiekty stoją przez część roku puste. Duży potencjał mają natomiast większe miasta, które są celem wizyt coraz większych rzesz turystów przez cały rok. W Europie zachodniej apartamenty od dawna stanowią pewną alternatywę oraz uzupełnienie bazy hotelowej. W centrum Berlina jedna osoba zapłaci za dobę 60-130 euro, w Barcelonie 80-184, a w Paryżu czy Rzymie 130-280 euro (źródło: Nieruchomości C.H. Beck, nr 5). Oczywiście można też znaleźć różne bardziej atrakcyjne cenowo okazje. Coraz ciekawszą ofertę prezentują także polskie metropolie.
Okazja dla inwestorów
Jak zauważa Witold Sadowski z firmy Deka Inwestycje, która w przyszłym roku oddaje we Wrocławiu do użytku aparthotel z mieszkaniami pod wynajem - Prezydencja Polski w Unii Europejskiej, a także zbliżające się Euro 2012 z pewnością jeszcze zwiększą liczbę osób odwiedzających zwłaszcza Warszawę oraz pozostałe miasta organizujące mistrzostwa. Wybór Wrocławia na Europejską Stolicę Kultury dodatkowo pozytywnie wpłynie na jego popularność wśród przyjezdnych. Jednak również inne polskie miejscowości mają w swojej ofercie elementy, będące magnesem zarówno dla turystów, jak i osób przyjeżdżających w innych celach (biznes, edukacja, praca). Właściciele lokali liczą więc na stosunkowo szybki zwrot inwestycji. Jak pokazuje raport Open Finance, wskaźnik rentowności najmu w największych polskich miastach wynosi obecnie około 4%. Warto przy tym pamiętać, że własne mieszkanie samo w sobie jest długoterminową, opłacalną lokatą. Właściciel, który chce na nim zarabiać na bieżąco, może dodatkowo korzystać z usług firm zarządzających wynajmem, zyskując czas i zagwarantowany zysk. Finalne korzyści są oczywiście wynikiem licznych, zróżnicowanych czynników i trzeba na nie trochę poczekać.
Korzystać muszą wszyscy
Popyt oraz ceny wynajmowanych mieszkań zależą m.in. od ich lokalizacji, powierzchni, wyposażenia, bezpieczeństwa, a także stanu budynku, rodzaju ogrzewania czy dostępności dodatkowych usług. Można więc znaleźć w miastach sporo ofert poniżej 2000 zł za miesiąc, jednak droższe lokale mają też dość poważny udział w rynku. Dla osób odwiedzających duże miasta wynajęcie apartamentu oznacza spędzenie wolnych dni w przestrzennym mieszkaniu z kuchnią i łazienką, gdzie pod jednym dachem może zamieszkać cała rodzina. Apartamentowce zlokalizowane w okolicy centrum to także korzystna propozycja dla biznesmenów, przyjeżdżających załatwić konkretne sprawy zawodowe nie tylko w sezonie wakacyjnym. Właściciele muszą bowiem brać pod uwagę perspektywę zarabiania w skali całego roku. Alternatywą są tu mieszkańcy danej miejscowości, którzy nie mają własnego M oraz studenci. Każda oferta powinna być więc dostosowana do charakteru mieszkania i pożądanej grupy docelowej potencjalnych klientów. Dynamiczny rozwój rynku apartamentów sprawia, że polskie miasta posiadają coraz bardziej zróżnicowaną bazę noclegową, w której atrakcyjne dla najemców lokale mogą stanowić źródło realnych korzyści dla właścicieli.
Zaloguj się Logowanie