Blisko połowa mikro i małych firm zamierza w przyszłości skorzystać ze wsparcia z UE – wynika z raportu banku Pekao SA o sytuacji i perspektywach tych firm. Pozostałe wskazują, że główną przeszkodą jest skomplikowany proces uzyskania funduszy.
Co trzeciego ankietowanego przedsiębiorcę odstraszają trudne procedury związane ze złożeniem wniosku i realizacją projektu.
- Ten wniosek jest formułowany w wielu innych raportach, że procedura pozyskiwania środków unijnych jest trudna, zwłaszcza dla tych, którzy robią to po raz pierwszy. Czytanie tych dokumentów dla firm jest jak czytanie chińskiej książki – uważa Tomasz Kierzkowski, dyrektor Biura Funduszy UE i Programów Publicznych w banku Pekao SA.
I podkreśla, że ten problem w szczególności dotyczy najmniejszych przedsiębiorstw.
- One nie mają zaplecza kadrowego, by powierzyć to zadanie wewnątrz firmy. Problemem często jest też sfinansowanie usług zewnętrznych firm, które przygotowują takie projekty – mówi Tomasz Kierzkowski.
Do pozyskiwania unijnej pomocy zniechęca również zbyt mała wiedza na ten temat. Dlatego oprócz uproszczenia procedur potrzebna jest w dalszym ciągu kampania informacyjna.
Od maja 2004 roku ze środków unijnych skorzystało 200 tysięcy mikro i małych firm, czyli około 11 proc. Najczęściej były to bezzwrotne dotacje i szkolenia. W latach 2007-2013 na wsparcie przedsiębiorczości przewidziano około 10 mld euro.
Zaloguj się Logowanie