Kraje UE same będą mogły decydować, czy zakazywać uprawy GMO na swoim terytorium, czy też nie.
Komisja zaproponowała, by pozostawić państwom członkowskim UE swobodę w zakresie zezwalania lub nie na uprawy organizmów zmodyfikowanych genetycznie na ich terytorium. Kwestia ta dzieli poszczególne kraje od dziesięcioleci.
W dalszym ciągu ma funkcjonować unijny system zatwierdzania organizmów zmodyfikowanych genetycznie (GMO) oparty na badaniach naukowych w zakresie ich bezpieczeństwa. Jednak rządy poszczególnych krajów będą mogły wprowadzać ograniczenia lub zakazy uprawy wszystkich lub niektórych roślin zmodyfikowanych genetycznie na całym swym terytorium lub na jego części.
John Dalli, komisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej, powiedział, że "dotychczasowe doświadczenia z GMO pokazują, że państwa członkowskie potrzebują większej swobody w tym zakresie".
Kraje UE mają różne stanowiska w sprawie GMO, co utrudnia podejmowanie wspólnych decyzji w sprawie ich zatwierdzania.
Niektóre państwa twierdzą, że uprawa GMO jest wydajniejsza i odporniejsza na szkodniki niż uprawa tradycyjnych roślin. Inne obawiają się, że GMO mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i środowiska. Wielu rolników wyraża obawy, że GMO mogą skazić tradycyjne i ekologiczne uprawy i tym samym negatywnie wpłynąć na ich sprzedaż.
W kwestii uprawy GMO UE pozostaje daleko w tyle za czołowymi producentami GMO takimi jak Stany Zjednoczone, Brazylia i Argentyna. Obecnie w UE uprawiać można jedynie dwie rośliny zmodyfikowane genetycznie, a tylko jedną z nich – zmodyfikowaną genetycznie odmianę kukurydzy o nazwie MON 810 – można stosować w żywności.
Proces zatwierdzania GMO na szczeblu UE ma zostać usprawniony z myślą o ochronie konsumentów i prawidłowym funkcjonowaniu rynku wewnętrznego.
Propozycja Komisji musi zostać zatwierdzona przez rządy państw UE i Parlament Europejski.
/Komisja Europejska
Zaloguj się Logowanie