Prawie połowa pracowników otrzymuje w okresie świątecznym prezenty od swoich pracodawców. Mają one różną formę – bony (talony) świąteczne do zrealizowania w wyznaczonych punktach, upominki rzeczowe, świadczenia pieniężne wypłacane w gotówce bądź w postaci kart przedpłaconych (rodzaj karty kredytowej z przekazaną na nią przez pracodawcę określoną kwotą), nagrody.
Wybór takich, a nie innych prezentów wynika m.in. z regulacji podatkowych – mówi Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan.
„W zależności od źródła finansowania lub formy upominku będzie on zwolniony z podatku dochodowego. Część pracodawców decyduje się także na zorganizowanie tzw. Wigilii firmowej, która przyczynia się do silniejszej integracji zespołu, procentującej w przyszłości. Sami pracownicy przedkładają pieniądze nad talony. 90 proc. obdarowanych bonem wolałoby wsparcie finansowe, jako formę wygodniejszą, choć wszyscy zgodnie podkreślają, że „lepszy bon niż nic”.
Niezmiennie od lat, to właśnie bony są najpopularniejszą formą wsparcia świątecznego pracowników w urzędach i administracji, podczas gdy pracodawcy prywatni coraz częściej decydują się na wręczanie upominków rzeczowych bądź świadczenia pieniężne. Dlaczego tak się dzieje? Bo to bardziej opłacalne i łatwiejsze w realizacji nie tylko dla samych „obdarowanych”, ale również dla „darczyńców”.
Po pierwsze, zgodnie ze zmianami wprowadzonymi w 2009 roku do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wręczana pracownikowi gotówka do 380 złotych (nadwyżka podlega opodatkowaniu) jest zwolniona z podatku dochodowego, podczas gdy bon w tej wysokości już nie. Zwolnienie dotyczy także upominków rzeczowych. Po drugie – oszczędność czasu na procedurze naliczania i odprowadzania podatku oraz na zakupie bonów.
Należy jednakże pamiętać, że wszystkie formy świadczeń świątecznych mogą być finansowane ze środków obrotowych firmy bądź z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. Zwolnienia z podatku dotyczą jedynie tych przeznaczonych na cele socjalne (ZFŚS); dodatkowo ich wartość nie stanowi podstawy wymiaru składek ZUS. Natomiast jeżeli pracodawca przekaże pieniądze ze środków obrotowych powinien potrącić i zapłacić za pracownika zaliczkę na podatek dochodowy. Pracownik nie ponosi więc z tego tytułu żadnej odpowiedzialności, ale oczywiście realnie otrzymuje mniejszy prezent. Żeby prezenty świąteczne dla pracowników mogły być sfinansowane ze środków ZFŚS muszą być spełnione 3 warunki:
1. ZFŚS może być wykorzystany wyłącznie na finansowanie działalności socjalnej (udzielanie pomocy materialnej – rzeczowej lub finansowej) oraz dofinansowanie zakładowych obiektów socjalnych.
2. W regulaminie gospodarowania środkami ZFŚS musi znajdować się zapis pozwalający na wydatkowanie jego środków na tego typu świadczenia. Przy czym prezenty muszą być potraktowane jako pomoc rzeczowa, a nie świadczenia okolicznościowe.
3. Wartość prezentu musi być zróżnicowana w zależności od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej pracownika. Jednak wielu pracowników otrzyma z okazji świąt ukrytą nagrodę w wysokości takiej samej jak inni, znajdujący się w gorszej sytuacji materialnej (czyli po 380 zł). Wówczas, w razie kontroli PIP, pracodawca naraża się na nieprzyjemności czy karę grzywny w związku z niewłaściwym wydatkowaniem środków ZFŚS.
Choć wielu pracowników skarży się na brak prezentów świątecznych od pracodawców, to muszą oni mieć na uwadze fakt, że to nie jest uprawnienie przysługujące na podstawie przepisów prawnych. Oczywiście istnienie ZFŚS i wskazanie w nim świadczeń świątecznych jako celu socjalnego, stanowi swojego rodzaju gwarancję uzyskania pomocy przedświątecznej. W innych przypadkach zależy to wyłącznie od woli pracodawcy, a nade wszystko od kondycji finansowej firmy. Dlatego czasem przedsiębiorcy decydują się jedynie na symboliczne podarunki. W innych przypadkach jedynie dzieci pracowników otrzymują paczki, co bez wątpienia jest krzywdzące dla tych, którzy nie mają dzieci. Nie wszyscy traktowani są równo, ponieważ taki właśnie jest charakter pomocy materialnej, aby wspierać najbardziej potrzebujących” – dodaje Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan.
Zaloguj się Logowanie