EPRI jest wspólną inicjatywą producentów energii w Stanach Zjednoczonych, dobrowolnie przez nich utrzymywaną. Zadaniem instytutu jest rozwiązywanie problemów przemysłu elektro-energetycznego w USA i krajach stowarzyszonych, w tym Polski.
Po zakończeniu formalnej części sympozjum grupa jego uczestników spotkała się w Waszyngtonie z przebywającym tam prezydentem Bronisławem Komorowskim. Przedstawiciele amerykańsko-polskiej izby wymiany US-Polish Trade Council (USPTC) zobowiązali się do zorganizowania staży dla młodych absolwentów polskich szkół technicznych.
Konferencja Poland-Silicon Valley Technology Symposium odbyła się w dniach 6-8 grudnia pod patronatem wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka oraz ambasadora Polski w Stanach Zjednoczonych, konsula generalnego Stanów Zjednoczonych w Krakowie i konsula generalnego Polski w Los Angeles.
Istotną rolę w organizacji zjazdu odegrała USPTC, której współzałożycielem i przewodniczącym od ponad 10 lat jest dr inż. Piotr Moncarz. Współorganizatorem było Stowarzyszenie Miast Siostrzanych San Francisco-Kraków, jak również Związek Inżynierów Polskich w Dolinie Krzemowej.
W spotkaniu wzięło udział ponad 40 panelistów – z Uniwersytetu Stanforda i z polskich uczelni, m.in. z Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Gdańskiej i Politechniki Warszawskiej. Obradom przewodniczył minister Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Resort gospodarki reprezentował wiceminister Dariusz Bogdan.
„Wizyta licznych profesorów i, co warto podkreślić, 20 doktorantów z Polski na Uniwersytecie Stanforda ma wielkie znaczenie dla zacieśniania kontaktów polsko-amerykańskich. Rozmowy na temat innowacyjności i funkcjonowania tego uniwersytetu niewątpliwie przybliżą Polakom ideę Doliny Krzemowej” – mówi prof. Moncarz.
Zapowiada, że w marcu 2011 na Uniwersytecie Stanforda odbędzie się Global Technology Symposium. Ósma edycja tej konferencji zatytułowana została „Silicon Valleys of the World” czyli Doliny Krzemowe Świata.
„Właściwie Polska już może mówić o swoich +dolinach krzemowych+. Pozwoliłem sobie na nazwanie w ten sposób obszaru małopolskiego wokół Krakowa. Drugi taki obszar rodzi się w okolicach Wrocławia. Mamy też słynną Dolinę Lotniczą. Dolina Krzemowa, to nie budynki, ale kultura regionu związana z uczelniami i innowacyjną gospodarką, która z kolei wymaga innowacyjnych rządów miejscowych, liderów” – uważa prof. Moncarz.
Jak przekonuje, Polska będzie miała wiele do zaprezentowania, ale warto również, żebyśmy wyciągali wnioski z doświadczeń innych krajów, które zostaną przedstawione na marcowym sympozjum.
Strony: 1 2
Zaloguj się Logowanie