Polityka inwestycyjna Unii – wspólne standardy i lepsza ochrona inwestorów

Członkowie Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA) przyjęli 16 marca br.  raport dotyczący przyszłej polityki inwestycyjnej Unii Europejskiej. Zatwierdzony raport określa oczekiwania Parlamentu Europejskiego dotyczące standardów promocji i ochrony inwestycji w krajach trzecich.

Posłowie opowiedzieli się za wykorzystaniem w nowych unijnych umowach o ochronie inwestycji najlepszych  praktyk  do tej pory już wypracowanych przez poszczególne państwa członkowskie. „Nowa wspólna polityka inwestycyjna ma szczególne znaczenie dla Polski. Po pierwsze Unia Europejska ma nieporównanie większą siłę przetargową niż jakikolwiek pojedynczy kraj i dzięki temu zyskuje szerszy dostęp do możliwości inwestowania poza swoimi granicami. Po drugie Polska będzie objęta umowami handlowymi z takimi krajami jak, na przykład, Rosja, z którymi od wielu lat nie udało nam się samodzielnie wynegocjować umów o ochronie inwestycji” powiedział Paweł Zalewski (PO), sprawozdawca-cień z ramienia Grupy EPL i wiceszef Komisji INTA.

Ponadto dokument mówi o zasadzie jednakowej ochrony inwestorów UE działających w krajach trzecich. Dziś poziom tej ochrony uzależniony jest od siły negocjacyjnej danego kraju w relacjach z partnerem pozaunijnym. W efekcie umowy członków Unii z tym samym państwem często zawierają istotne różnice – zdarzają się przypadki politycznie motywowanego, wybiórczego przyznawania prawa do inwestowania.

„Inwestycje są traktowane przez niektóre państwa trzecie, np. Rosję, jako element polityki zagranicznej, wprowadzającej podziały w Unii. Nowej wspólnej polityce inwestycyjnej towarzyszy założenie, iż uniemożliwi ona takie dzielenie poprzez udzielanie koncesji tym krajom, które z różnymi partnerami dogadują się kosztem innych krajów. Dlatego polityka ta ma znaczną wagę z punktu widzenia jedności UE” powiedział europosel Zalewski.

„Istotne jest wprowadzenie w przyszłej unijnej polityce inwestycyjnej pojęcia ‚Inwestora Unii Europejskiej’. Stosowanie takiego pojęcia zakłada automatyczną równość inwestorów. Nie może być furtek i jakichkolwiek podwójnych standardów” dodał Zalewski.

Przyjęty znaczną większością głosów raport stanowi ważny głos w debacie pomiędzy Komisją Europejską a Radą. Traktat Lizboński włączył politykę  inwestycyjną w krąg wspólnych kompetencji unijnych, a Parlament dał  jasny sygnał, iż wypowiada się przeciwko opiniom niektórych państw członkowskich, zmierzających do faktycznego zablokowania przekazania Komisji Europejskiej kompetencji w tym obszarze.  Do czasu wejścia w życie Traktatu polityka inwestycyjna i zawieranie umów o wzajemnej ochronie inwestycji stanowiły wyłączną kompetencję państw członkowskich.

Członkowie Komisji Handlu Międzynarodowego (INTA) przyjęli dziś raport dotyczący przyszłej polityki inwestycyjnej Unii Europejskiej. Zatwierdzony dzisiaj raport określa oczekiwania Parlamentu Europejskiego dotyczące standardów promocji i ochrony inwestycji w krajach trzecich. Posłowie opowiedzieli się za wykorzystaniem w nowych unijnych umowach o ochronie inwestycji najlepszych  praktyk  do tej pory już wypracowanych przez poszczególne państwa członkowskie. „Nowa wspólna polityka inwestycyjna ma szczególne znaczenie dla Polski. Po pierwsze Unia Europejska ma nieporównanie większą siłę przetargową niż jakikolwiek pojedynczy kraj i dzięki temu zyskuje szerszy dostęp do możliwości inwestowania poza swoimi granicami. Po drugie Polska będzie objęta umowami handlowymi z takimi krajami jak, na przykład, Rosja, z którymi od wielu lat nie udało nam się samodzielnie wynegocjować umów o ochronie inwestycji” powiedział Paweł Zalewski (PO), sprawozdawca-cień z ramienia Grupy EPL i wiceszef Komisji INTA.

Ponadto dokument mówi o zasadzie jednakowej ochrony inwestorów UE działających w krajach trzecich. Dziś poziom tej ochrony uzależniony jest od siły negocjacyjnej danego kraju w relacjach z partnerem pozaunijnym. W efekcie umowy członków Unii z tym samym państwem często zawierają istotne różnice – zdarzają się przypadki politycznie motywowanego, wybiórczego przyznawania prawa do inwestowania.

„Inwestycje są traktowane przez niektóre państwa trzecie, np. Rosję, jako element polityki zagranicznej, wprowadzającej podziały w Unii. Nowej wspólnej polityce inwestycyjnej towarzyszy założenie, iż uniemożliwi ona takie dzielenie poprzez udzielanie koncesji tym krajom, które z różnymi partnerami dogadują się kosztem innych krajów. Dlatego polityka ta ma znaczną wagę z punktu widzenia jedności UE” powiedział dzisiaj europosel Zalewski.

„Istotne jest wprowadzenie w przyszłej unijnej polityce inwestycyjnej pojęcia ‚Inwestora Unii Europejskiej’. Stosowanie takiego pojęcia zakłada automatyczną równość inwestorów. Nie może być furtek i jakichkolwiek podwójnych standardów” dodał Zalewski.

Przyjęty dzisiaj znaczną większością głosów raport stanowi ważny głos w debacie pomiędzy Komisją Europejską a Radą. Traktat Lizboński włączył politykę  inwestycyjną w krąg wspólnych kompetencji unijnych, a Parlament dał  dziś  jasny sygnał, iż wypowiada się przeciwko opiniom niektórych państw członkowskich, zmierzających do faktycznego zablokowania przekazania Komisji Europejskiej kompetencji w tym obszarze.  Do czasu wejścia w życie Traktatu polityka inwestycyjna i zawieranie umów o wzajemnej ochronie inwestycji stanowiły wyłączną kompetencję państw członkowskich.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj