Podwyższenie płacy minimalnej może przynieść więcej złego niż dobrego

Rada Ministrów przyjęła projekt rozporządzenia w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. Rząd chce, by najniższe wynagrodzenie wynosiło w przyszłym roku 1500 zł. W ocenie Pracodawców RP, płaca minimalna powinna wzrosnąć nie więcej niż o ustawowe minimum, tj. do kwoty 1461 zł.

Mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją. Sytuacja budżetu państwa jest trudna, a kurs złotego powoduje, że znowu realne jest przekroczenie drugiego progu ostrożnościowego zawartego w ustawie o finansach publicznych. W trosce o budżet podniesiono stawki podatku VAT. Jednocześnie ustala się wysokość płacy minimalnej w kwocie wyraźnie wyższej od ustawowego minimum, zapominając, że automatycznie zwiększą się również wydatki budżetu państwa. Ponadto z wysokością płacy minimalnej związane są koszty prowadzenia firm i nie chodzi tu wyłącznie o pensje. Poziom płacy minimalnej wyznacza wysokość podstawy, od której naliczane są składki na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne opłacane przez przedsiębiorców. Powszechne jest przekonanie, że nadchodzi trudny okres dla polskiej gospodarki. Dlatego rząd powinien robić wszystko, aby pobudzać przedsiębiorczość, zamiast zwiększać koszty funkcjonowania firm.

Trzeba również pamiętać, że podniesienie płacy minimalnej aż o 8,2 proc. może mieć negatywne skutki dla samych pracowników. Chodzi tu szczególnie o osoby o niskich kwalifikacjach, zatrudnione w regionach słabiej rozwiniętych gospodarczo. Pracownicy, którzy nie wypracują dla pracodawcy odpowiedniego dochodu mogą stracić pracę.

15 września odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, przygotowanego przez NSZZ „Solidarność”. Ma on na celu stopniowe podniesienie wysokości płacy minimalnej do połowy przeciętnego wynagrodzenia.

Pracodawcy RP oceniają projekt negatywnie. Po pierwsze proponowany wzór (determinujący poziom wzrostu) jest uzależniony od przypuszczalnego wzrostu gospodarczego na rok przyszły. Należy zauważyć, że przyjęcie optymistycznych założeń budżetowych będzie skutkowało zawyżonym wzrostem wynagrodzenia, dodatkowo obciążającym budżet państwa w przypadku wystąpienia niespodziewanych i gwałtownych zmian gospodarczych. Projekt nie przewiduje możliwości zmiany wysokości minimalnego wynagrodzenia w przypadku późniejszej korekty danych makroekonomicznych w budżecie. Ponadto nie będzie możliwe obniżenie wysokości płacy minimalnej w przypadku regresu gospodarki.

Trzeba podkreślić, że dla pracodawców największym problemem jest właśnie nieprzewidywalność wielkości wzrostu płacy minimalnej. To oczywiste, że powinna ona być uzależniona od wartości makroekonomicznych. Dlatego Pracodawcy RP są gotowi do rozmów na temat udoskonalenia projektu, tak aby uwzględniał realia ekonomiczne, a nie tylko prognozy. Obecne zawirowania na rynkach pokazują najlepiej jak bardzo rzeczywistość może się różnić od przewidywań.

Wzrost wynagrodzeń, w tym także płacy minimalnej, może zwiększyć dochody pracowników wyłącznie pod warunkiem, że po wprowadzeniu podwyżek płac pracodawca w dalszym ciągu będzie w stanie utrzymywać dane miejsce pracy. Jeżeli wyższa płaca minimalna zmusi przedsiębiorców do zmniejszenia wielkości zatrudnienia lub ograniczy ich zdolność do tworzenia nowych miejsc pracy, to wiele osób o niskich kwalifikacjach zawodowych zamiast wzrostu wynagrodzenia zostanie bez pracy lub zarobi mniej.

Ustalenie wysokości płacy minimalnej na zbyt wysokim poziomie może przynieść efekt dokładnie odwrotny od zakładanego; wzrost płacy minimalnej nie tylko nie spowoduje poprawy, ale wręcz doprowadzi do pogorszenia sytuacji materialnej osób najuboższych. Wzrost płac zawsze powinien być wynikiem zwiększenia produktywności gospodarki, a nie administracyjnych decyzji.

Wysokość minimalnego wynagrodzenia ma szczególne znaczenie dla przedsiębiorców realizujących zlecenia związane z kontraktami wynikającymi z zamówień publicznych. Gwałtowne zmiany w tej sferze mogą wpłynąć na nieopłacalność kontraktów. Pracodawcy RP wielokrotnie podkreślali konieczność wprowadzenia do Prawa zamówień publicznych zapisu, który pozwalałby na renegocjacje kontraktów w przypadku gwałtownego wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj