Outsourcing: nasze, ale na zewnątrz. Outsourcing, czyli najogólniej rzecz ujmując, zewnętrzne wsparcie firm w zakresie danego obszaru ich działalności jest coraz popularniejszym zjawiskiem na rynku. Stale rośnie ilość firm outsourcingowych oferujących współpracę w wielu sektorach, głównie: informatyki, kadr i zarządzania zasobami ludzkimi, dystrybucji i logistyki czy księgowości i finansów.
Popularne stało się ostatnio także zewnętrzne wsparcie w zakresie reklamy, wizerunku oraz sprzedaży. I tak, na przykład, producent marek Tiger i Fitella – firma FoodCare we wrześniu ubiegłego roku rozpoczęła współpracę z Target BPO, dostawców usług outsourcingu sił sprzedaży i procesów biznesowych. Współdziałanie to opiera się na budowie oraz obsłudze handlowej i merchandisingowej sieci sprzedaży wspomnianych produktów. Inną firmą, która, miesiąc później, zaufała Target BPO jest Polkomtel SA. Największy operator telefonii komórkowej w Polsce zlecił firmie outsourcingowej dwuletnie zarządzanie zespołami sprzedaży kart pre-paid Simplus, 36,6 i Sami Swoi.
Outsourcing w Polsce przez lata opierał się na zagranicznych modelach. Teraz, gdy rozwija się szeroko na wielu frontach, przybiera autonomiczną formę, podyktowaną – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – polskimi realiami. Stale powstają organizacje branżowe, jak choćby Fundacja Instytut Outsourcingu mająca swoją premierę 19 października ubiegłego roku, zrzeszająca czołowych dostawców usług outsourcingowych. Pojawiła się także pierwsza metodologia pozwalająca obliczyć wartość tego rynku. Szacunki wskazują, że sama branża centrów usług biznesowych, przy zatrudnieniu około 45 000 osób, generuje dla polskiej gospodarki niemal 2 miliardy dolarów rocznie! A, tegoroczne szacunki opublikowane w maju 2010 roku, sporządzone przez wspomnianą Fundację Instytut Outsourcingu, wskazują, że wartość rynku outsourcingu sprzedaży w kraju osiągnęła obecnie około miliarda złotych rocznie! To jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi outsourcingu w Polsce. Dla branży pracuje obecnie blisko 14 000 przedstawicieli handlowych obsługujących głównie sektor FMCG, finansowy oraz farmaceutyczny. Prognozy przewidują przynajmniej 25%owy wzrost wartości rynku w tym roku oraz rozszerzenie usług na nowe gałęzie gospodarki.
Okiem szefa firmy: oszczędność, jakość, wygoda!
Zwiększająca się liczba i różnorodność branż, w której outsourcing króluje, dowodzi, iż to rozwiązanie daje usługobiorcy same korzyści. Bez wątpienia pierwszym plusem dla firmy, korzystającej z obsługi outsourcingowej, jest redukcja kosztów. Umożliwia ją brak koniczności zatrudnienia dedykowanych konkretnemu zadaniu pracowników, szkolenia obecnych oraz utrzymania i wyposażenia miejsca ich pracy. Kolejnym atutem jest wysoka jakość realizowanych działań, gdyż prowadzą je profesjonaliści. Ważną zaletą zlecania zewnętrznego jest szybkość i wygoda w realizowaniu planu: outsoucer pracuje wydajnie, efektywnie i samodzielnie, odciążając usługobiorcę, zastępując go w relacjach z innymi podmiotami i pozwalając mu na skupieniu się na głównym trzonie jego działalności. Firmy decydują się na zlecanie usług na zewnątrz przede wszystkim po to, by obniżyć koszty usługi. Przykładowo: przeprowadzenie standardowych kampanii SEM (kampania linków sponsorowanych w wyszukiwarkach – przyp. red.) i SEO (działań pozycjonerskich w wyszukiwarkach – przyp. red.) zdecydowanie bardziej opłacalne jest przez usługodawcę zewnętrznego, między innymi dlatego, że stworzenie własnego stanowiska czy działu SEM pociąga za sobą większe koszty – mówi Jakub Paczkowski specjalista od SEO/SEM. Istnieje jednak – dodaje Paczkowski – grupa klientów, którym outsourcing SEO się nie opłaca. To głównie chodzi o firmy chcące pozycjonować swoje witryny na najprostsze frazy. Wystarczy wówczas kilka/kilkanaście godzin poświęconych na naukę podstaw przez pracowników, co może skutkować niemal całkowitym brakiem kosztów w późniejszym okresie. Zalecałbym zatem, przed podjęciem decyzji, dokładne zbadanie rynku i oszacowanie skomplikowania zadań, które mają zostać zrealizowane.
Okiem outsoucera: w czym możemy wyręczyć?
Na rynku powstają coraz to nowe firmy oferujące outsourcing, prześcigając się w zakresie działalności, innowacjach i metodach wsparcia. Im bardziej nietypowy, a zarazem kluczowy obszar działań obierze firma outsourcingowa, tym większa szansa na sukces (jak na przykład obsługa sanitarna wysokiej klasy biurowców w czasie zagrożenia ptasią grypą przez firmę outsourcingową CWS-boco). W dobie szybkiego rozwoju gałęzi outsourcingowej bardzo ważne jest obranie przez usługodawców nieznanego dotąd kierunku, w zakresie dziedziny działania, lub oferowanie, w ramach popularniejszych branż, usług innowacyjnych i deficytowych. Pomysłowość i znalezienie „luki” na rynku umożliwi startującym outsoucerom stuprocentowy sukces. Sytuacja ta niewątpliwie przekłada się na rozwój i wzrost fachowców z wąskich branż. Daje możliwość rozwoju w specjalistycznej materii, pracy dla wielkich korporacji, ale czy daje stabilność? Umowy z firmami outsourcingowymi podpisywane zwykle na okres roku lub kilku lat. Ma to swoje plusy i minusy. Te pierwsze to na pewno: możliwość pracy przy różnorodnych projektach, dla różnych zleceniodawców, możliwość zastosowania i wdrażania coraz to nowych rozwiązań. Te drugie to dla pracownika ciągłe zmiany: przedmiotów i osób odpowiedzialnych po stronie zlecającego, realizowanie każdego nowego projektu od podstaw, brak stabilizacji, wahanie czy po sfinalizowanej realizacji pojawi się kolejne zlecenie, a co za tym idzie możliwość dalszego zatrudnienia, a także brak motywacji w formie obserwacji wymiernych efektów swojej długoletniej pracy na rzecz firmy zatrudniającej.
Okiem pracownika: brak miejsc, bo zlecają zewnętrznie…
W dobie kryzysu, gdy wiele firm na outsourcing się decyduje, nie tyle z chęci podniesienia jakości działań, co zmniejszenia ich kosztów, wiele działów i pojedynczych stanowisk jest likwidowanych, co przyczynia się do utraty zatrudnienia. Także nowi, potencjalni pracownicy zainteresowani daną firmą nie mają szans znalezienia w niej pracy, z racji prowadzonej polityki outsourcingowej. Owszem, pozostaje aplikowanie do coraz węższego grona firm realizujących całość działań własnymi siłami lub… szukanie szczęścia w firmie outsourcingowej.
Ekonomika i wygoda „zewnętrznego zlecania” sprzyja nie tyle tymczasowemu wzrostowi popular-ności outsourcingu w czasie kryzysu gospodarczego, co jego stabilizacji, zajęcia pewnego i perspektywicznego miejsca na polskim rynku. Ekonomiści prognozują zgodnie, że w ciągu najbliższych lat aktywności firm nie będące ich głównym trzonem ich działalności, jak: księgowość, kadry, zarządzanie systemami informatycznymi, w zupełności wyjdą poza mury firmy-matki. Zmieni się także tendencja na rynku pracy: odtąd headhunterzy polować będą na specjalistów mających wzmocnić szeregi firm outsourcingowych. Atutem kandydatów musi być elastyczność, otwartość na zmiany, umiejętność pracy zadaniowej dla różnych firm, a nawet kilku klientów jednocześnie. To kolejny dowód na to, że czasy, gdy sprawdzało się hasło: „czy się stoi, czy się leży..” tyczące się zakładów pracy, minęły bezpowrotnie. Outsourcing wymaga stania. Na baczność.
Zaloguj się Logowanie