Odrolnienie gruntu czyli przeznaczenie go na cele nierolnicze przejawia się w ocenie sektora budowlanego jako pewna szansa na zwiększenie podaży gruntów, na których można przeprowadzać inwestycje budowlane.
Zgodnie z ustawą z dn. 3 lutego 1995 roku o ochronie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze można przeznaczyć przede wszystkim te oznaczone w ewidencji gruntów jako nieużytki, ale spore zamieszanie wywołał art. 5b cytowanej ustawy, wprowadzony do niej nowelizacją, obowiązującą od 1 stycznia 2009 roku. Warto na początek przybliżyć nieco proces polegający nad odrolnieniu użytku rolnego. Otóż przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze, wymagającego zgody ministra właściwego do spraw środowiska na wniosek wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Kolejnym etapem jest konieczność wyłączenia gruntu już nierolnego spod produkcji rolnej – to zaś wymaga decyzji starosty, która wydawana jest przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Dopiero tak przeprowadzone postępowanie daje szansę na wykorzystanie nieruchomości rolnej pod cele inwestycyjne.
Wspomniana wyżej nowelizacja ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych otworzyła furtkę dla inwestorów, bowiem stanowi (art. 5b), iż omawianych przepisów nie stosuje się do gruntów rolnych, będących użytkami rolnymi, położonych w granicach administracyjnych miast. Warto nadmienić, że za grunt rolny uznaje się taką nieruchomość, która widnieje jako użytek rolny w ewidencji gruntów i budynków, prowadzonej przez starostów. Nie oznacza to oczywiście automatycznego odrolnienia nieruchomości rolnych położonych na terenie miast, gdyż do momentu wykorzystania ich na cele budowlane nimi pozostają. Zasadnicza zmiana polega na tym, iż obecnie nie ma obowiązku uzyskiwania zgody ministra na odrolnienie takich gruntów oraz decyzji starosty na wyłączenie z produkcji rolnej. Ważne jednak jest to, że w tym wypadku musi istnieć zmiana przeznaczenia takiego gruntu objęta w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (w przeciwnym razie wszelkie operacje na gruntach rolnych położonych w granicach miast, a którym nie zmieniono przeznaczenia w miejscowym planie zagospodarowania podpadają pod inny reżim prawny, określony ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego – Dz.U. nr 64, poz. 592; ost.zm. Dz.U. z 2008 r. nr 180, poz. 1112).
Takie posunięcie, mimo sprzeciwu samorządowców w fazie uchwalania nowelizacji, może przynieść sporo korzyści, które już w tym roku mogą być widoczne. Przede wszystkim odrolnienie nieruchomości rolnych w granicach miast może spowodować spadek cen gruntów inwestycyjnych, a to przyczyni się do zwiększenia ilość inwestycji. Poza tym ciągle obserwujemy stały rozrost miast, obszar urbanistyczny rozszerza się w związku z napływem ludzi i ich pragnieniem osiedlenia się.
W związku z tym uproszczony proces odrolnienia ziemi nie tylko przyspieszy przedsięwzięcia inwestycyjne, ale spowoduje, że będzie on tańszy. Przypomnieć należy, że zgodnie z prawem osoba, która uzyskała zezwolenie na wyłączenie gruntów rolnych z produkcji rolnej jest obowiązana uiścić jednorazową należność a potem opłaty roczne, które zależą od klasy ziemi – teraz natomiast nie ma tego problemu co do gruntów rolnych położonych w obrębie miast.
Jak widać nowelizacja poza zniesieniem barier administracyjnych przyniesie również korzyści finansowe. Może nie będą one odczuwalne od razu, ale na pewno.
Zaloguj się Logowanie