Od menedżera do oficera… innowacji

Nowa inicjatywa Unii Europejskiej w zakresie innowacji, mająca skupić, usprawnić i ujednolicić współpracę państw członkowskich, Unia Innowacji, niesie ze sobą radykalne zmiany, zwiększenie przepisów, systemów zarządzania, procesów biznesowych, które przekraczają zasoby aktualnie działających firm, stymulując do tworzenia nowych stanowisk, co stanowi ciekawą i – co ważne – długofalową perspektywę dla kreatywnych specjalistów.

Stary-nowy kontynent

Europa postanowiła dogonić Amerykę Północną i Azję w sferze innowacji. Chce jej dorównać na drodze wypracowania własnych mechanizmów, nie zaś naśladownictwa. W USA, Japonii, gdzie panuje jedna kultura, jeden język zbadanie poziomu konkurencyjności jest dużo łatwiejsze. W obrębie Unii Europejskiej, gdzie różnic pomiędzy jej członkami jest wiele, co przekłada się na niejednolitość europejskiego rynku, jest to dużo trudniejsze. Konieczne jest zatem wspólna analiza i rozwój celów oraz współpraca transgraniczna. Służyć temu będzie wspomniana Unia Innowacji, nowatorski mechanizm, który zajmie się nie tylko rynkiem, lecz także spróbuje rozwiązać problemy społeczne poprzez partnerstwo publiczno-prywatne. Unia Europejska upatruje w tych zagadnieniach ogromnego potencjału, na nich bazuje realizując nowatorskie przedsięwzięcia. Nie wystarcza już wspieranie innowacji poprzez badania naukowe, trzeba pochylić się nad społeczeństwem, któremu mają służyć. Europejscy specjaliści postanowili innowacje rozwijać nie tylko wewnątrz firm, ale także w sektorze publicznym, w instytucjach bliskim obywatelom. Zagadnienia przestrzenno-socjalne, jak starzenie się społeczeństwa, smart city, zasoby wodne to tylko wybrane kwestie poruszane przez unijny program. Każde społeczeństwo boryka się z utrudnieniami w najróżniejszych sferach życia, zjawiska te są tym ciekawsze im bardziej ludność jest zróżnicowana, jak ta w obrębie Unii. Wspomniane działania mają na celu dostrzeżenie problemu, jego podmiotu oraz znalezienie jak najlepszego, innowacyjnego rozwiązania, który ma szansę stać się uniwersalny dla wszystkich państw Wspólnoty. Stąd też pojawia się pomysł stworzenia nowego rodzaju stanowiska pracy, jakim jest oficer innowacji.

Casting na dyrektora

Idealnym kandydatem do objęcia posady oficera do spraw innowacji jest długoletni pracownik firmy, który prócz znajomości historii, tradycji, struktury rodzimej jednostki, interesuje się także nowymi rozwiązaniami, analizami rynku, wyróżnia się biegłością w śledzeniu środków, dofinansowań na badania, poszukuje nowych koncepcji umożliwiających zmiany i wprowadzenie usprawnień. Specjalista powinien umieć łączyć historię aktywności przedsiębiorstwa, jej doświadczenie, ze świeżym spojrzeniem w przyszłość.

Osoba zarządzająca innowacjami powinna być zorientowana na efekt, wyzbyć się awersji do ryzyka, być niejako strażnikiem innowacji: kontrolować badania pod kątem celów strategicznych firmy. Musi być także zdeterminowana, by zdobyć budżet na realizację i testowanie nowych produktów, wdrażanie nowych koncepcji, umieć przekonać do swoich pomysłów zarówno organy wspomagające, jak i własnych przełożonych i współpracowników.

Wybór na to stanowisko osób spośród sprawdzonych kadr przedsiębiorstwa powinien być poprzedzony poszerzeniem zakresu obowiązków o obszar innowacji typowanego kandydata. Zaangażowanie, kreatywność i rezultaty są gwarancją awansu. Najnowsze badania donoszą, że mniej niż 2% firm kieruje osoby na stanowisku senior executive na dyrektora do spraw innowacji, mniej niż 2% powierza tę funkcję wiceprezesom i wyższym szczeblom w hierarchii, zaledwie 7% tworzy samodzielne zespoły innowacyjne, 21% w obrębie działu marketingu, a 16% w ramach rozwoju produktu.

Wyłonienie osoby z szeregów danego przedsiębiorstwa jest niewskazane wówczas, gdy awans taki poróżni kadrę i współpraca nowego oficera innowacji z poszczególnymi działami jednostki będzie niepełna. W takiej sytuacji optymalnym krokiem jest zatrudnienie osoby z zewnątrz, przychodzącej z obiektywnym spojrzeniem, nowymi rozwiązaniami, mającej neutralne relacje z resztą zespołu.

(Samo)doskonalenie

Otrzymanie posady oficera do spraw innowacji to dopiero połowa sukcesu. Wrodzone predyspozycje organizacyjne, zarządcze i twórcze nie wystarczą, by sprostać temu stanowisku. Rola zarządzającego obejmuje cały zespół kompetencji: od pozyskania wiedzy i zapewnienia stałego przepływu idei projektowania i testowania nowych produktów i usług poprzez ułatwienie dostępu do finansowania po wprowadzenie innowacji na rynek. Oficer do spraw innowacji musi zatem znać się równocześnie na technologii, produkcji, finansach i marketingu. Nie można się jeszcze kształcić na żadnym europejskim uniwersytecie ani kursie, w kierunku objęcia takiego stanowiska, ponieważ jest to zagadnienie stosunkowo nowe, poza tym wciąż pojawiają się kolejne inicjatywy i wyzwania.

Zawód ten nie ma jeszcze, jak inne, ukształtowanych norm, definicji, gotowych rozwiązań. Znawcy podkreślają, że najlepsi dyrektorzy do spraw innowacji są samoukami, sukces zawdzięczają własnej determinacji i interdyscyplinarnemu doszkalaniu się we własnym zakresie. To oni będą kształtować zasady i dawać wskazówki nowym pokoleniom menedżerów.

Prócz wiedzy i doświadczenia oficerom zarządzającym innowacjami niezbędne są optymalne narzędzia. Unia Europejska od kilku lat silnie inwestuje w zarządzanie innowacjami, realizując coraz to nowe modele i narzędzia, w tym IMPROVE, mające wyrównać poziom innowacji w wielu dziedzinach, zlikwidować dysharmonię. Specjaliści jednak zgodnie twierdzą, że i w tym tej kwestii jest jeszcze wiele do zrobienia.


Zaloguj się Logowanie

Komentuj