Prof. Paul Crutzen, jeden z najlepszych na świecie ekspertów od zanikania ozonu był gościem Parlamentu Europejskiego na konferencji poświęconej wykorzystaniu ropy naftowej. Zaproponował by z globalnym ociepleniem walczyć za pomocą nowatorskiej metody – wypuszczając do wyższych części atmosfery cząstki siarki, które pomogłyby w ochłodzeniu klimatu.
„Ta metoda, to całkiem prosty pomysł. Jeśli umieścimy cząstki w atmosferze to rozproszą, odbiją promieniowanie z powrotem do przestrzeni kosmicznej. Te cząsteczki mogą zostać wytworzone np. w procesie utleniania dwutlenku siarki. Inna możliwość dotyczy użycia cząstek soli morskiej na niskich wysokościach. W tej chwili toczą się różne projekty w tej materii. To żadnej sekret. To odkrycie jednego z rosyjskich naukowców sprzed 30 lat. Ja do niego wróciłem i zastosowałem bardziej naukowe podejście”- powiedział prof. Paul Crutzen
„Oczywiście nie jest idealne rozwiązanie. Najlepiej byłoby sprawić, że nie będzie już tak dużych emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Ale w tej sprawie debaty toczą się od wielu, wielu lat i nie widzę specjalnego postępu. Dlatego powinniśmy zacząć myśleć o innych rozwiązaniach i o wzmocnieniu efektu chłodzenia tych cząstek”- tłumaczył.
„Na razie robimy głównie modele teoretyczne i przyglądamy się efektom ubocznym, jakie mogą powstać dla warstwy ozonowej. Nie wykluczone, że umieszczenie większej ilości cząstek w atmosferze zniszczy więcej ozonu, a tego oczywiście nie chcemy.
„Jeśli nie możemy kontrolować dwutlenku węgla, to może lepiej przeprowadzić taki eksperyment związany z chłodzeniem. Ale to wymaga dużo czasu i myślę, że nie uda się go przeprowadzić w najbliższym dziesięcioleciu”- stwierdził.
Zaloguj się Logowanie