Pieniądze w banku są bezpieczne. Nie znaczy to jednak, że chroniona jest ich wartość. Za te same 100 złotych dzisiaj można kupić mniej niż przed rokiem. Ceny wzrosły i nieefektywnie ulokowana „stówa” jest z czasem coraz mniej cenna. Z kolei dobre decyzje finansowe gwarantują uzyskiwanie z oszczędności odsetek wystarczających do pokonania inflacji.
Inflacja. Jeden z podstawowych terminów języka ekonomii. Zjawisko odpowiedzialne za spadek wartości pieniądza w czasie lub, innymi słowy, za podwyżki cen. w zdrowej gospodarce miesiąc po miesiącu, rok po roku, towary i usługi stają się coraz droższe. Ich oferenci żądają od konsumentów systematycznie coraz więcej. Są zmuszeni do tego przez kontrahentów, którzy również wystawiają coraz wyższe faktury. Proces się nakręca, a przysłowiowa „stówa” jest coraz mniej warta.
Świat finansów jest tak ułożony, że rynkowe stopy procentowe podążają w tym samym kierunku co inflacja. A to za sprawą banków centralnych, których celem jest zwykle dbałość o utrzymywanie stabilnej wartości pieniądza. Sposobem na podwyżki cen, a więc na rosnącą inflację, jest podwyższanie stóp procentowych. Tak działa na przykład polska Rada Polityki Pieniężnej (RPP), odpowiedzialna w ramach Narodowego Banku Polskiego (NBP) za decyzje w zakresie stóp procentowych. Kiedy ceny rosną zbyt szybko, należy schłodzić apetyty konsumentów i producentów do kupowania, co z kolei ma wpłynąć na stabilizację cen. Jak ograniczyć aktywność kupujących? Wyższą ceną kredytu, czyli wyższymi stopami procentowymi.
Stopy procentowe decydują nie tylko o cenach kredytów udzielanych przez banki. Wpływają również na ofertę lokat. Im wyższe odsetki dyktuje RPP tym lepsze lokaty oferuje innym bankom NBP, co z kolei pozwala na podwyższenie oprocentowania depozytów w bankach dla klientów indywidualnych. w idealnych warunkach oszczędności zdeponowane w „przyjaznym” banku będą zatem wolne od inflacji. Bowiem wraz z jej wzrostem, czyli z podwyżkami cen, będą rosły odsetki na lokacie. Tyle tylko, że idealne warunki są rzadkością…
Przeciętny wskaźnik wzrostu cen w Polsce wynosi aktualnie około 3% w ujęciu rocznym. Oznacza to, że średnio biorąc za każde sto złotych można po dwunastu miesiącach nabyć towary o dzisiejszej wartości 97 złotych. Aby „stówa” pozostała „stówą” dla oszczędności zdeponowanych w bankach, lokaty muszą przynosić minimum 3% rocznie po uwzględnieniu tzw. podatku Belki. Konto tylko niewielu banków spełnia ten warunek – z zestawienia, które przygotowała Comperia wynika, że niektóre banki oferują konta bankowe z oprocentowaniem 0%!
Otwarcie konta w „przypadkowym” banku i zdeponowanie tam pieniędzy na zwykłym rachunku bieżącym może być źródłem realnych strat. Warto wcześniej porównać oferty.
Zaloguj się Logowanie