Kandydaci na prezydentów nie umieją pisać CV

Ekspertka do spraw rekrutacji agencji Work Express sprawdziła CV zamieszczane przez kandydatów na prezydentów największych polskich miast. – Nieprofesjonalne, przeładowane, nudne, nie na czasie. Kilka naprawdę mnie przeraziło – przyznaje.

Natalia Tomasiewicz, ekspert do spraw rekrutacji Work Express najszybciej rozwijającej się agencji pracy tymczasowej w Polsce wzięła „pod lupę” 13 życiorysów, które publikują na swoich stronach www kandydaci na prezydentów największych miast w Polsce. Jak wypadła ocena eksperta?

- Przeglądając CV kandydatów narastała we mnie irytacja, ponieważ plusów w tych dokumentach mogę znaleźć naprawdę niewiele – przyznaje Natalia Tomasiewicz.

Jako najlepsze oceniła CV zamieszczone w internecie przez Piotra Uszoka (Katowice), Jacka Majchrowskiego (Kraków), Tadeusza Dziubę (Poznań), a jako najbardziej wyróżniające się – CV Hanny Gronkiewicz-Waltz (Warszawa). Jako najgorsze: Pawła Adamowicza (Gdańsk), Stanisława Kracika (Kraków). Ekspertkę „przeraziło” CV Arkadiusza Godlewskiego (Katowice).

Z perspektywy rekrutera

Ekspertka przyznaje, że ocena CV kandydatów nie była łatwa przede wszystkim dlatego, że na polskiej scenie politycznej nie ma żadnego ustalonego standardu w tej kwestii. Wielu kandydatów wręcz w ogóle nie upublicznia informacji o swoim dotychczasowym życiowym i zawodowym dorobku i planach.

- Dlatego oceniając CV zamieszczone na stronach internetowych kandydatów robię to z perspektywy rekrutera, z której, niestety, praktycznie każde z nich ma bardzo duże mankamenty. Jeśli jednak uznamy, że wybory są swego rodzaju rekrutacją, to myślę, że moje spostrzeżenia są trafne – mówi Natalia Tomasiewicz.

Pierwsza uwaga: żadne z 13 ocenianych CV nie robi większego wrażenia. Jako główne wady praktycznie każdego z nich ekspertka wymienia:

CV kandydatów to typowe życiorysy – takie, jakie pisało się 10 lat temu – opisujące pochodzenie, szczegółowo rodziny (żony, dzieci, rodziców, czasem również rodzeństwo), które niewiele mają wspólnego z CV, jakie obowiązują dzisiaj.

Często CV są bogate w informacje niekoniecznie interesujące, czy potrzebne. Mamy trzy strony informacji, z których tak naprawdę niewiele wynika i niewiele jesteśmy w stanie zapamiętać.

Doświadczenie zawodowe jest zestawiane z wykształceniem, co utrudnia czytanie tekstu. Pojawiają się w nich informacje, za które zwykle rekruterzy „ganią” kandydatów ubiegających się o pracę: tematy prac magisterskich, prac doktorskich, wątki z życia rodzinnego.

- Jako wyborca, a także osoba zajmującej się oceną kandydatów do pracy chciałabym przede wszystkim wiedzieć, czym zajmuje się dany kandydat, kim jest, jakie ma wykształcenie, jakie ma doświadczenie zawodowe, jakie są jego plany, i najważniejsze sukcesy. To naturalne bo, przecież politycy to osoby, które mają reprezentować między innymi nasze interesy – mówi Natalia Tomasiewicz.

Niestety większość kandydatów na prezydentów polskich miast prezentuje swoje CV tak, jakby nie wiedzieli jak to zrobić. W efekcie prezentują oni głównie „eseje”, z opisami swojego dzieciństwa, lat młodzieńczych, bez chronologii, z wypisywaniem tematów prac magisterskich itp., w których brakuje tego, co najważniejsze: sukcesów w dotychczasowej pracy i planów na przyszłość – tę po wyborach.

- Nie chodzi o to, by kandydaci jakoś szczególnie „otwierali się”. Wystarczy, żeby napisali bez zbędnych ozdobników kilka kluczowych informacji o sobie – mówi ekspertka Work Express.

Strony: 1 2

Zaloguj się Logowanie

Komentuj