W 2020 roku 345 mld zł polskiego PKB może być wytwarzana przy pomocy internetu. Wdrożenie nowoczesnych technologii i zwiększanie dostępu obywateli do sieci pozwoli zwiększyć ten udział z 5 proc. do 13 proc. PKB. – Możliwy jest w Polsce skok cyfrowy – podkreślają eksperci Deloitte. Ich zdaniem rozwój internetu będzie w najbliższym czasie kluczowy dla wzrostu polskiej gospodarki.
Z danych Consumer Barometer with Google wynika, że dostęp do internetu ma 77 proc. Polaków. Dla porównania w Norwegii aż 97 proc., a w Holandii 92 proc. populacji.
Zdaniem ekspertów Deloitte potencjał, jaki tkwi w ułatwianiu dostępu do sieci i przyspieszaniu internetu jest ogromny. I w dodatku są duże szansę na jego wykorzystanie.
– Naszym zdaniem możliwy jest do osiągnięcia w Polsce scenariusz, który nazywaliśmy skokiem cyfrowym – mówi Maciej Klimek, menedżer działu Technologie, Media i Telekomunikacja w Deloitte Polska.
Scenariusz ten zakłada, że do 2016 roku szybki internet objąłby swym zasięgiem 95 proc. kraju. Skok cyfrowy doprowadziłby do 9,1-procentowego udziału internetu w polskim PKB już w roku 2015 i 13,1-procentowego pięć lat później.
Przyspieszone wdrożenie rozwiązań z zakresu mobilnego dostępu do internetu (o prędkości powyżej 30 Mbps) może zwiększyć PKB o 106 mld zł w ciągu ośmiu lat.
– Oczywiście, to jest scenariusz najbardziej optymistyczny – tłumaczy Klimek. – Te 106 mld zł to dodatkowa wartość, przyjęta w porównaniu do scenariusza bazowego, w którym obecny trend niezbyt szybkiego wzrostu udziału internetu, by się utrzymywał.
Przy scenariuszu bazowym od 2018 roku zasięg mobilnego internetu obejmowałby 80 proc. kraju. Odpowiednio mniejszy byłby jego udział w PKB. W 2015 roku byłoby to 7,1 proc., w 2020 – 9,5 proc.
Gdzieś „po środku” jest scenariusz dynamiczny, który mówi o przyspieszonym tempie prac, mających na celu wdrożenie technologii mobilnych. Dzięki temu udałoby się pokryć ich zasięgiem 85 proc. kraju w ciągu dwóch najbliższych lat. Udział internetu w polskim PKB w 2015 roku wyniósłby 7,7 procent, po pięciu kolejnych latach – 10,2 proc.
– Kluczową kwestią, by udało się zrealizować wariant najbardziej optymistyczny, byłoby zwiększenie dostępnych częstotliwości, chociażby pochodzących z dywidendy cyfrowej i przekazanie części z nich, nie tylko na nowe multipleksy telewizyjne, ale również na mobilny dostęp do internetu – wyjaśnia Maciej Klimek.
Równie istotne byłoby, jego zdaniem, aby operatorzy, którzy uzyskają te częstotliwości, mogli jak najszybciej w nie zainwestować, w celu rozbudowy sieci.
Ekspert Deloitte zwraca także uwagę na konieczność informatyzacji sektora publicznego i umożliwienia, w szerszym stopniu niż dziś wykorzystania internetu w komunikacji państwa z jego obywatelami.
– W tej chwili ten udział jest bardzo niewielki i dlatego – naszym zdaniem – tutaj jest największy potencjał wzrostu – ocenia Maciej Klimek.
Zaloguj się Logowanie