Historia nawigacji GPS

Kiedy w 1957 roku badacze z John Hopkins University w Baltimore obserwowali rosyjskiego satelitę Sputnik 1, nikt nie pomyślałby, że stworzą wynalazek, z którym dzisiaj trudno będzie się rozstać. Mimo, że zanim nawigację GPS udostępniono cywilom minęło jeszcze prawie dwadzieścia lat, obecnie jest to urządzenie niezwykle popularne. Jakie są jego najnowsze możliwości?

Rozwój technologii nieustannie poszerza możliwości nawigacji GPS, dzięki czemu zmienia się zarówno jego wygląd, jak i funkcjonalność. Podobnie jak komputery czy telefony, urządzenia te stają się coraz mniejsze i lepiej dostosowane do realnych potrzeb ich użytkowników.

Większe możliwości…

Nawigacja GPS na nadgarstek z modułem Bluetooth, która nie ulegnie zniszczeniu pomimo ciężkich warunków – gdyby naukowcom z Baltimore powiedzieć, że taka będzie przyszłość ich wynalazku, z pewnością trudno byłoby im w to uwierzyć. Kiedy w 1971 roku Sam Hurst skonstruował pierwszy sensor dotykowy, ostateczny kształt GPS został przesądzony. Dziś urządzenia te mogą być nie tylko niewielkie, ale także bardzo wytrzymałe. Ekrany dotykowe dostosowane są tak, aby nie było problemu z używaniem ich w słońcu. – Nawigacje GPS to coraz częściej narzędzia, które posiadają szereg możliwości – mówi Piotr Majewski z firmy Rikaline, dystrybutora marki TwoNav – Analizowanie sportowych wyników, używanie jednego urządzenia zarówno podczas jazdy samochodem, jak i sportowego treningu – to największe osiągnięcia technologiczne outdorowych nawigacji GPS – dodaje. Także korzystanie z różnego rodzaju map – wektorowych, topograficznych czy satelitarnych bardzo mocno wpływa na jakość użytkowania potocznie nazywanych GPSów. Niektóre urządzenia pozwalają także na korzystanie jednocześnie z kilku pulpitów. Istotne było także wprowadzenie baterii litowo-jonowych o pojemności 1050 mA/h, które umożliwiają pracę urządzenia nawet do 8 godzin non stop.

…to szersze zastosowanie

Zastosowanie urządzeń GPS także uległo zmianom. Kiedyś używane tylko do samochodów, dziś może być kompanem podczas uprawiania konkretnych sportów. Nowością są na przykład urządzenia przystosowane do jazdy na motorze. Odbiornik wyposażony jest w uchwyt do zamontowania i wyświetlacz, który można obsługiwać w rękawicach motocyklowych. – W tego typu sportach ważne jest także to, aby urządzenia wyposażone były w protokół bluetooth, co umożliwia przekazywanie komunikatów bezpośrednio do słuchawki pod kaskiem – dodaje Piotr Majewski z firmy Rikaline. W przypadku osób, pasjonujących się żeglarskimi wyprawami dobrze sprawdzają się urządzenia posiadające dostęp do map nawigacyjnych, które dostarczają dokładnych danych na temat położenia każdej pływającej jednostki. Coraz więcej ciekawych propozycji znajdą dla siebie biegacze i kolarze. Oprócz tego, że nawigacje stają się mniejsze, przez co możliwe jest swobodne zabieranie ich na treningi po nieznanych szlakach, coraz częściej mają służyć także poprawianiu kondycji. Monitorowanie, programowanie celu i analizowanie sportowych wyników, a również opcja wymiany informacji i porównania z innymi użytkownikami, mają zmotywować do wysiłku. Ciekawa jest także funkcja, której zadaniem jest pokazanie bezpiecznego powrotu z trudno dostępnych miejsc. Jednak poza dostosowywaniem GPS do potrzeb konkretnych sportów, na rynku widoczny jest także inny trend. Powstają bowiem urządzenia, mające optymalnie łączyć różne funkcje. Dla przeciętnego użytkownika tworzone są nawigacje zarazem turystyczne i samochodowe. To dzięki temu organizacja rodzinnych wakacji w górach staje się prostsza.

Tylko jak się nie pogubić?

Postęp technologiczny i nowe rozwiązania mogą sprawić, że trudnością stanie się wybór odpowiedniej nawigacji GPS. Na co więc zwrócić uwagę? – Najważniejsze jest to, do jakich celów ma być ona wykorzystywana. Inne urządzenia doskonale sprawdzają się w przypadku jazdy samochodem, a inne jeśli mowa o pasjonatach kolarstwa – mówi Piotr Majewski z firmy Rikaline, dystrybutora marki TwoNav – Warto zwrócić także uwagę na solidność jej wykonania. Dzisiejsze możliwości pozwalają na przygotowanie urządzeń odpornych na wodę, kurz czy wstrząsy. Bardzo istotne jest także sprawdzenie dostępnych map – dodaje Majewski. Dla najbardziej wymagających dobrym rozwiązaniem są zdjęcia trójwymiarowe. W przypadku nawigacji samochodowej dobrze sprawdzają się mapy wektorowe. Jeśli natomiast urządzenie ma być wykorzystywane w terenie, warto pomyśleć o obsłudze map rastrowych bądź zdjęć satelitarnych. Do celów turystycznych dobrze sprawdzają się także topograficzne, pokazujące wysokości czy kąt nachylenia. Natomiast kiedy możliwe jest korzystanie z kilku rodzajów oprogramowania jednocześnie, zwiększona zostaje precyzja pomiarów.

Skąd się wzięła nawigacja?

Pomysł stworzenia systemu nawigacyjnego pojawił się w głowie niemieckiego naukowca Karla Hansa Janke, który opatentował go w 1943 roku. To on odkrył, że dwa obiekty mogą wysyłać sygnał elektromagnetyczny w sposób ciągły. Za początek prac nad technologią uznaje się jednak rok 1957. Wtedy to amerykanie, z obawy przed potencjalnym zagrożeniem ze strony radzieckiego Sputnika 1, zaczęli wykorzystywać sygnał satelitarny do określania lokalizacji obiektu. Przez lata technologia ta służyła jedynie celom wojskowym. Dopiero w 1983 roku po tym, jak koreański samolot przez złe warunki pogodowe znalazł się na terytorium Związku Radzieckiego i został zestrzelony, postanowiono nawigację udostępnić cywilom.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj