Obecnie jesteśmy w bardzo dużym stopniu uzależnieni od systemu namierzania i nawigacji satelitarnej, jednak jedyna dostępna technologia pochodzi z USA. Europejski projekt Galileo, który stanowi realną alternatywę dla systemu GPS, znajduje się na zaawansowanym etapie, ale wymaga większych funduszy.
Zalety systemu chroniącego prawa patentowe są niezaprzeczalne, ale czy są warte nakładów, jakie planujemy na nie przeznaczyć w dobie kryzysu finansowego? W dniu 1 czerwca parlamentarna Komisja Przemysłu zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi z Komisją Europejską na temat aktualnej sytuacji i potrzeb w zakresie finansowania projektu Galileo.
Przewodniczący Komisji Przemysłu Herbert Reul powiedział: „Pod względem ekonomicznym i politycznym inwestycje służące ukończeniu systemu Galileo to mądre rozwiązanie. Błędem byłoby porzucenie projektu wpół drogi, ponieważ coraz więcej użytkowych programów gospodarczych, które znajdują zastosowanie w transporcie, rolnictwie czy budownictwie, opiera się na pozycjonowaniu satelitarnym. Cały potencjał systemu zaczyna się dopiero ujawniać”.
Wyższa jakość i niezawodność sygnałów Galileo stworzą możliwość szerokiego zakresu zastosowań. Większa dokładność będzie korzystna dla transportu i lotnictwa, umożliwi również monitorowanie rozkładu środków chemicznych w rolnictwie. System przyczyni się także do lepszej ochrony środowiska dzięki śledzeniu przemieszczania się substancji zanieczyszczających i gór lodowych, a także dzięki analizie pływów, prądów i poziomów mórz.
Czym jest Galileo?
Galileo to światowy system nawigacji satelitarnej opracowywany obecnie przez Europejską Agencję Kosmiczną i Komisję Europejską w celu stworzenia realnej alternatywy dla amerykańskiego globalnego systemu namierzania. W jego skład wchodzi 27 satelitów umieszczonych na orbicie ziemskiej, których pomiary – o dokładności do 1 m dla nawigacji otwartej – są o wiele dokładniejsze niż pomiary GPS.
System został opracowany do użytku cywilnego i wszelkie decyzje o jego wykorzystaniu do celów wojskowych muszą zostać podjęte przez Parlament i Radę Ministrów.
Obecne fundusze wystarczają na sfinansowanie pierwszego zestawu 18 satelitów, aby jednak zagwarantować zasięg ogólnoświatowy potrzeba 30 satelitów (27 + 3 zapasowe). Ponadto trzeba będzie je stale unowocześniać i konserwować. Szacowany budżet wynosi 750 milionów euro rocznie.
„Komisja musi z pewnością zadbać o profesjonalne podejście do finansowania Galileo. Koniecznie trzeba uniknąć przekraczania kosztów, z jakim mieliśmy do czynienia w przeszłości”, stwierdził H. Reul.
Obecnie budowane są centra kontroli, pierwsze satelity zostaną wystrzelone w 2011 r., a do początku 2014 r. na orbitach ma zostać rozmieszczonych 18 satelitów.
Zaloguj się Logowanie