Energetyka jądrowa a dywersyfikacja źródeł energii w Polsce

- W polskiej elektroenergetyce jest wystarczająco dużo miejsca dla każdej technologii wytwarzania, także dla elektrowni jądrowych – powiedziała wiceminister gospodarki Hanna Trojanowska podczas konferencji „Dywersyfikacja źródeł energii a rozwój energetyki jądrowej w Polsce”. Spotkanie odbyło się 3 września br. w ramach Międzynarodowych Targów Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego w Katowicach.

Według podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, celem wprowadzenia w Polsce energetyki jądrowej nie jest wypieranie technologii węglowych, ale uzupełnienie krajowego bilansu energetycznego. Polityka energetyczna Polski do 2030 r. przewiduje 57-procentowy wzrost produkcji energii elektrycznej netto, z obecnych 129 do 202 TWh. – Osiągnięcie tego wyniku, po racjonalnych kosztach i z uwzględnieniem wymogów środowiskowych, będzie wymagało stosowania różnych technologii produkcji, w tym energetyki jądrowej – powiedziała.

- Aby osiągnąć ten wynik konieczne jest współdziałanie wszystkich sektorów wytwarzania energii, a nie ich konkurowanie – wyjaśniła. – Od sektora węglowego oczekujemy stałych dostaw dla zapewnienia produkcji energii elektrycznej na poziomie 100-110 TWh. Energetyka jądrowa będzie natomiast dążyć do osiągnięcia 15-procentowy udział w krajowym energy-mix – poinformowała.

Jak zapewniła, elektrownie jądrowe będą w polskim systemie energetycznym stanowić pewne i stabilne źródło, o długim, bo 60-letnim czasie eksploatacji. – Oznacza to przewidywalne w czasie koszty produkcji energii, od 20 do 70 proc. niższe niż w przypadku innych technologii wytwarzania – powiedziała. Kolejną zaletą elektrowni jądrowych jest ich zerowa emisja CO2 i możliwość rozwoju gospodarczego regionów, w których powstaną.

Słowa wiceminister Trojanowskiej potwierdził Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. – Miedzy technologiami produkcji energii nie ma konkurencji. Tylko synergia działań wszystkich sektorów wytwarzania może uratować polską energetykę – powiedział. – Warto jednak dywersyfikować produkcję poprzez rozwijanie energetyki jądrowej, bo jest ona bezpieczna i ekologiczna – dodał.

Świat przeżywa renesans energetyki jądrowej. – Do obecnie pracujących 436 reaktorów wkrótce dołączą 44 nowe jednostki – powiedziała wiceminister Trojanowska. Zdaniem profesora Buzka, ich budowa także w Polsce oznacza rozwój cywilizacyjny kraju. – Jestem przekonany, że akceptacja dla energetyki jądrowej w Polsce rośnie – dodał. (MG)

Zaloguj się Logowanie

Komentuj