E- recepta zinformatyzuje służbę zdrowia

W 2000 roku zarządzeniem Ministra Zdrowia zostało utworzone Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ). Jest to jednostka odpowiedzialna za budowę społeczeństwa informacyjnego w zakresie ochrony zdrowia poprzez wprowadzanie programów e-zdrowie. Ostatnio Centrum w ramach konkursu wyłoniło firmę, które będzie odpowiedzialna za wprowadzenie e-recepty.

Elektroniczna recepta to transfer informacji na temat leków oraz innych niezbędnych danych pomiędzy lekarzem, farmaceutą oraz instytucją refundującą za pośrednictwem Internetu. W perspektywie 20 lat ma ona zastąpić (przynajmniej częściowo) w Polsce papierową receptę dzięki użyciu programu komputerowego, który jednocześnie umożliwia przesyłanie recept do aptek i płatnika oraz ich rozliczanie. Wdrożenie tego programu w Polsce to wydatek rzędu 3,8 mln zł i ma zostać wprowadzony za trzy lata. Firmą, która w Polsce wygrała konkurs na „opracowanie koncepcji wykonania prototypu usługi elektronicznej recepty e-Recepta i jego wdrożenia” jest Hewlett-Packard Polska pokonując takich przeciwników jak Sygnity, Comarch, Accenture, Wasko czy Wola Info. Kolejne miejsca zajęły odpowiednio dwa konsorcja: PWPW z Bonair oraz Qumak-Sekom z UHC. Aktualnie CSIOZ prowadzi jeszcze konkurs na opracowanie Internetowego Konta Pacjenta.

Wady i zalety elektronicznych recept

Istnieje wiele zalet, dla których należy wprowadzać elektroniczne recepty. Przede wszystkim e-recepta eliminuje problemy z nieczytelnością recept wypisywanych ręcznie przez lekarzy. Obecnie nagminnie spotykamy się z sytuacją, że nieczytelny charakter pisma skutkuje w wydaniu nieodpowiedniego leku pacjentowi. Uniknięcie takiej sytuacji związane jest z bezpiecznym wydawaniem, również przez to, że komputer automatycznie kontroluje jakie leki zażywa pacjent i czy ich wspólne stosowanie nie wywołają niepożądanej interakcji. Ponadto, recepta elektroniczna pozwoli na oszczędzanie czasu i ograniczy stanie w długich kolejkach, gdyż system automatycznie pobiera leki znajdujące się na recepcie. Potrzeba jest tylko decyzja pacjenta, czy zdecyduje się go kupić. Powstanie e-recepty ma również częściowo wyeliminować problemy z fałszywymi receptami, które pojawiają się teraz na rynku, co w dalszej perspektywie daje większą kontrolę nad obrotem lekami, a więc i większe oszczędności.

Należy jednak dodać, że pomimo swoich zalet, elektroniczna recepta nie może całkowicie zastąpić tej papierowej. Wynika to z choćby prostego faktu, że efektywność e-recepty zależy przede wszystkim od sieci internetowej, a tak jak wiadomo, zawodzi dość często. Dlatego w przypadku braku dostępu do Internetu, na przykład z powodu awarii technicznej, pacjent też powinien otrzymać receptę. Ponadto, wprowadzenie tego programu w rzeczywistości może napotkać wiele realnych trudności. Jednym z nich jest samo podejście lekarzy i farmaceutów, którzy często sceptycznie odnoszą się do takich pomysłów. Towarzyszący im lęk przez nieznanym może spowodować, że w początkowej fazie wprowadzania programu, wielu pracowników służb medycznych nie będzie chciało go stosować. Realnie bowiem związane jest to z posiadaniem komputera i nabyciem umiejętności obsługiwania programu. Często tłumaczenia o pozytywnych efektach informatyzacji w dłuższej perspektywie mogą nie wystarczyć. Ponadto, nie wiadomo również kto będzie pokrywał koszty sprzętu niezbędnego do przesyłania recept. Wątpliwości nasuwa również sama realizacja recept, ponieważ nie ustalono jeszcze co się stanie, jeżeli pacjent zdecyduje się wykupić tylko część leków widniejących na recepcie lub poprosi o ich zamiennik. Wiele niewiadomych może realnie odstraszyć lekarzy i farmaceutów, ale z drugiej strony, mogą też zostać niebawem szybko rozwiane.

Strony: 1 2

Zaloguj się Logowanie

Komentuj