Z opieki w ramach pracowniczych programów zdrowotnych korzysta dziś w Polsce około 1,5 miliona pracowników i ich rodzin. W okresie wzrostu gospodarczego związany z tym rynek usług medycznych rozwijał się w tempie ponad 30% rocznie. Nawet dziś, w okresie spowolnienia gospodarczego, będzie rósł w tempie co najmniej 15% rocznie.
W stosunku do 2009 roku, w ciągu najbliższych trzech lat dodatkowa wartość usług medycznych tego sektora wyniesie łącznie 1,6 mld zł, a przy zastosowaniu zachęt podatkowych i funduszu świadczeń socjalnych, jako źródła finansowania opieki medycznej – nawet 3,8 mld. Jest to zatem „szansa dla gospodarki, a nie koszt dla budżetu. Taki był też tytuł konferencji prasowej, którą 17 lipca br. zorganizowała Konfederacja Pracodawców Polskich i Korporacja „Zdrowe Zdrowie” KPP.
Inwestowanie w zdrowie pracowników i ich rodzin, to jednocześnie inwestowanie w rozwój firm, w zwiększanie ich konkurencyjności. To także dowód, że ochrona zdrowia może być szansą dla rozwoju gospodarki, a nie ciągłym, nieustającym i nierozwiązywalnym problemem dla budżetu państwa, podkreślał prezydent KPP Andrzej Malinowski: – Sektor gospodarki zdrowotnej, to jeden z najważniejszych, jeżeli nie najważniejszy składnik gospodarki kraju. To nie tylko miejsce zatrudnienia dla setek tysięcy lekarzy, pielęgniarek i pracowników administracji, ale także element końcowy łańcucha dostaw w przemyśle chemicznym, elektrotechnicznym i budowlanym. Na zdrowie należy więc patrzeć nie jak na centrum kosztów, lecz jak na centrum zysków. Zysków dla zatrudnionych, dla przedsiębiorstw i dla całej gospodarki naszego kraju.
Niestety, efekty 15 lat pracy mogą zostać zniweczone przez mniej efektywne firmy ubezpieczeniowe pragnące oferować ubezpieczenia zdrowotne kosztem sektora PPZ, dzięki jednostronnemu, łamiącemu zasady równości podmiotów, wprowadzeniu zwolnienia z PIT ubezpieczeń i możliwości ich finansowania z funduszu socjalnego – ostrzegał wiceprezydent KPP Andrzej Mądrala.
Zdaniem dyrektora zarządzającego ICAN Institute, Andrzeja Jacaszka, wiceprezydenta Konfederacji, firmy abonamentowe zajmują się profilaktyką i promują zdrowy tryb życia. Dają gwarancję szybkiej dostępności do usług medycznych, co pozwala eliminować chorobę w jej początkowym stadium. To z kolei wpływa na zmniejszenie kosztów leczenia oraz skrócenie czasu absencji pracownika. Pracownicze Programy Zdrowotne są traktowane przez pracowników jako dodatkowa korzyść wynikająca z zatrudnienia w danej firmy. Wpływają także w znacznym stopniu na motywację pracownika oraz jego lojalność wobec pracodawcy.
Tego samego zdania byli obecni na konferencji przedstawiciele Pracodawców – członków KPP. Uważają oni, że system Pracowniczych Programów Zdrowotnych, wsparty odpowiednimi regulacjami, jest rzeczywistym kołem ratunkowym dla niewydolnego systemu publicznego. – System PPZ jest zdecydowanie szansą dla gospodarki. Dostrzegamy same plusy takich rozwiązań. Zdrowy pracownik to lepszy pracownik i bardziej wydajny. Poza tym, pamiętajmy, że profilaktyka jest lepsza od leczenia – uważa Joanna Sztajer, dyrektor Departamentu Dialogu Społecznego i Spraw Socjalnych PGNiG SA.
PPZ działa w Banku Pocztowym już 5 lat. Od razu zaoferowano go wszystkim pracownikom. Został przyjęty z entuzjazmem – jak mówiła Agnieszka Such, dyrektor Departamentu Zarządzania Zasobami Ludzkimi BP – i w efekcie 90% pracowników przystąpiło do programu. O znaczeniu PPZ dla pracowników wymownie świadczy fakt, że pojawia się już na etapie rozmów rekrutacyjnych.
Krzysztof Kępiński z British American Tobacco Polska zaznaczył, że pracownicze programy zdrowotne to standard nie tylko na rynku polskim, ale i międzynarodowym: – Nie wyobrażamy sobie, aby szukać oszczędności na zdrowiu pracowników. PPZ to dobry przykład biznesowej sytuacji win – win, czyli korzyści i dla pracowników, i dla pracodawcy. (Konfederacja Pracodawców Polskich)
Zaloguj się Logowanie