Niegdyś główna ulica Greensboro w Alabamie tętniła życiem. „Nagle się okazało, że 75 proc. lokali w centrum jest opuszczonych bądź porzuconych. Ludzie stracili nadzieję.” Jednak mieszkanka miasta Pam Dorr ma niezwykłą umiejętność: widzi możliwości we wszystkim, co ją otacza.
„Zatem to bambus?”
„Tak, to bambusowa rurka, odpowiednio wyprofilowana i pokryta włóknem węglowym.”
Dziki bambus jest utrapieniem mieszkańców tej okolicy.
„I rośnie to wszędzie?”
„Dosłownie wszędzie. I jak się okazuje, jest rewelacyjne do produkcji rowerów. Jednak zanim na to wpadłam, uważałam go za kłopot. Właściwie wszyscy tutaj za takowy go uważają.”
W 2008 roku Dorr zaczęła produkować rowery z bambusa.
„Jak długo wdrażałaś się w ten biznes?”
„Dość długo. Musiałam nauczyć się, jak odpowiednio profilować bambus i budować z niego rowery, które nie rozpadną się od razu.”
Hero Bikes są już znane na całym świecie. Dziś w opuszczonym niegdyś budynku, w którym mieści się siedziba firmy, pracują 24 osoby.
„Wysyłaliśmy rowery do Japonii, Belgii, Francji, Niemiec, Hiszpanii… Dosłownie wszędzie.”
„Sukces was zaskoczył?”
„Przyznam, że tak.”
Dorr, która pochodzi z San Francisco, przyjechała do Greensboro w 2003 roku. Zakochała się w tym mieście od pierwszego wejrzenia i postanowiła zostać na zawsze.
Fundacja „Hero”, którą tu założyła pomaga realizować pomysły na rozwój miasta i jego mieszkańców.
Jednym z nich jest piekarnia, w której powstają ciasta na bazie tutejszych przepisów i produktów.
„Skąd macie piec?”
„Znaleźliśmy go na śmietniku. Naprawdę, nasz pierwszy piec był ze śmietnika. Wszystko, co tutaj mamy, znaleźliśmy albo dostaliśmy.”
„Większość początkujących przedsiębiorców myśli: potrzebuję biznesplanu, potrzebuję inwestora. Ty nie miałaś ani tego, ani tego.”
„Nie potrzebowaliśmy tego. Mieliśmy nasze przepisy.”
Dziś Pie Lab zarabia 25 tys. dolarów miesięcznie. Dzięki temu 24-letnia Kikita Pelley nie potrzebuje już zasiłku.
„Dzięki tej pracy stać mnie na utrzymanie rodziny.”
Od 2011 roku Dorr utworzyła 11 różnych przedsiębiorstw, zatrudniając w nich 50 osób.
15 milionów dolarów dochodu, jakie przyniosły jej firmy od 2006 roku pozwoliły na zbudowanie tanich domów dla setek osób w siedmiu hrabstwach.
„Gdziekolwiek spojrzysz, widzisz biznes.”
„Tak, wiem, że to niesamowite. Wciąż mam mnóstwo pomysłów.”
„Jak do tego podeszłaś, gdy odkryłaś w sobie taki talent.”
„Pomyślałam, że jest dużo do zrobienia…”
Dorr ma już nowy pomysł. Chce sprzedawać ręcznie szyte narzuty.
Zaloguj się Logowanie