Choć apetyt na internet ciągle rośnie, to internauci napotykają na problemy – pojawiają się kłopoty z zarządzaniem ruchem i „korki” w przesyle danych. Dostawcy internetu ograniczają niektóre usługi i ilość przesyłu. Czy to koniec otwartej i neutralnej sieci?
Na to pytanie szukali odpowiedzi deputowani, przedstawiciele Komisji Europejskiej i eksperci podczas szczytu poświęconego problemom internetu.
Na szczycie zorganizowanym przez Parlament Europejski i Komisję Europejską okazało się, że internauci muszą się zmierzyć z wieloma problemami. Zwrócono m.in. uwagę, że w najbliższym czasie możemy mieć problemy z przesyłem danych, zarządzaniem siecią i jakością usług. A wszystko to przez dużą ilość internautów.
Wielu deputowanych i ekspertów mówiło też o trudnościach ze zmianą operatora, a także z różnymi kontrowersyjnymi praktykami operatorów (np. blokowaniem usług VoIP czy innych usług internetowych). Przestrzegali jednak przed tworzeniem zbyt dużej ilości przepisów i proponowali by do rzeczywistości „on line” zastosować zasady ze świata „off line”.
Brytyjski deputowany Malcolm Harbour (Konserwatyści i Reformatorzy), przewodniczący Komisji ds. Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów mówił o tym, że usługi proponowane konsumentom muszą być przejrzyste. Według Harboura dostawcy usług musza informować klientów o tym czy będą blokować niektóre usługi i dlaczego.
Jego zdaniem instytucje nadzorujące rynek muszą mieć możliwość interwencji jeśli zawierane umowy dyskryminują klientów lub łamią zasady konkurencji. – „Chcemy minimum przepisów, przy jednoczesnym maksimum innowacyjności i wyboru dla konsumentów” – podkreślał Harbour.
Dostawcy usług internetowych przekonywali, że jakości i solidności usług nie będzie bez dobrego zarządzania siecią. Wskazywali, że będzie to coraz trudniejsze przy ciągle rosnącej ilości wysyłanych danych. „Ten ruch będzie w najbliższych trzech latach czterokrotnie większy dzięki dostępności internetu przez komórki” – podkreślał Robindhra Mangtani ze Stowarzyszenia GSM. – Nie ma co ukrywać, nie możemy pokonać praw fizyki – dodał Sigurd Schuster z Nokia Siemens Networks.
Jean-Jacques Sahel ze Skype’a wskazywał na przypadki cenzurowania sieci. Jak podał użycie programu Skype, umożliwiającego darmową komunikację głosową i video pomiędzy użytkownikami, jest ograniczane przez wszystkich operatorów komórkowych we Francji. „To blokowanie innowacyjności i wyboru” – zauważył Sahel. Przedstawiciele organizacji konsumenckich zwracali też uwagę na trudności ze zmianą operatora.
Komisarz Neelie Kroes przypomniała, że najskuteczniejszą metodą walki z tego typu ograniczeniami jest „głosowanie portfelem”. „Można porzucić tego operatora, który blokuje użycie Skype’a” – mówiła Kroes. Ostrzegła też, że jest gotowa do przygotowania zmiany prawa jeżeli dostawcy będą dyskryminować klientów.
Zaloguj się Logowanie