Każde pokolenie uważa się za inteligentniejsze od poprzedniego, za mądrzejsze, niż wcześniejsze, powiedział angielski pisarz George Orwell. Jednak naukowcy badający konflikty pokoleń zwracają uwagę na zaskakujące powiazania między pradziadkami i prawnukami. Nie mniej dziwi fakt, że między bliskimi pokoleniami, na przykład ojców i dzieci, najczęściej wynikają nieporozumienia. Naukowcy próbowali wyjaśnić te paradoksy.
Sama w sobie teoria pokoleń to nie nowość. Temat ten pojawił się w pismach myślicieli oświeceniowych jeszcze w XVIII wieku. Impulsem była idea postępu i założenie, że każde przyszłe pokolenie będzie jakościowo lepsze od poprzedniego.
Współcześni badacze przeanalizowali cechy sześciu pokoleń, jednocześnie żyjących teraz na naszej planecie. Wśród obecnie żyjących Rosjan najstarsi rodzili się w latach 1901-1922. To pokolenie zostało nazwane jako „pokolenie GI” bądź „pokolenie bohaterów”. Dla nich życie to nieprzerwana walka, poza nią czują się niekomfortowo i niepewnie. Jednocześnie GI to niepoprawni optymiści, głęboko wierzący w ideały lepszej przyszłości. Są gotowi do walki na śmierć i życie nie dla pieniędzy, ale dla prawdy. Niestety, przedstawicieli tego pokolenia zostało niewielu, mówi kierownik projektu „Teoria pokoleń w Rosji” Jewgienij Nikonow.
„Mówiąc o Rosjanach, to większość z nich należy do pięciu pokoleń. Starsi, tak zwane „milczące pokolenie” urodzone w latach 23-43. Pokolenie boomu demograficznego, czyli ludzie, którzy przyszli na świat w latach 1943-1963. Pokolenie „iks” z lat 1963-1984. Pokolenie, które nazywa się także „milenijnym” to dzieci z lat 1984-2000. I pokolenie „zet” – ludzie urodzeni już w XXI wieku. Najbardziej interesuje nas teraz, co oczywiste, pokolenie „milenijne” lub inaczej „igrek”. Dlatego, że to jest nasza młodzież, nasza rzeczywistość, widoczna przyszłość”.
Istotna różnica tego pokolenia jest w tym, że nie ma ono bohaterów. Naukowcy sugerują, że „igrek” sami mogą stać się bohaterami dla kolejnych pokoleń. Nawet, jeśli nie zawsze chcą nimi być. Wielu „igrek” chce od życia jak najwięcej emocji: wspiąć się na Kilimandżaro, nurkować w oceanie, skoczyć ze spadochronem. Oni bardzo cenią sobie czas, są bardzo ostrożni i chcą uzyskać konkretne odpowiedzi na wszystkie pytania.
Pokolenie „zet” to jeszcze dzieci, ale stosując naszą teorię, mogą być podobni do generacji swoich dziadków, kontynuuje Jewgienij Nikonow.
„Milczące pokolenie dało naszemu krajowi i całemu światu wielką ilość uczonych, artystów i znakomitych aktorów. Zakładamy, że pokolenie „zet” także da ludzi, którzy będą rozwijać naukę i sztukę. Teraz w społeczeństwie trwa dialog o modernizacji, o nanotechnologiach. Najprawdopodobniej, z tych haseł skorzystają dzieci, które wśród nich dorastają. Można przypuszczać, że będzie to pokolenie wielkich odkryć.”
Sceptycy uważają, że teoria pokoleń nie jest bardziej „naukową”, niż horoskopy astrologów. Jednak ważne jest, że te badania pomagają ludziom w różnym wieku lepiej się zrozumieć. A to niemała szansa dla rozwiązania problemu konfliktu pokoleń.
Zaloguj się Logowanie