Bakteriofagi wpływające na układ odpornościowy, badanie zakażenia wirusem opryszczki oraz tworzenie procedur zapewniających bezpieczeństwo w przeszczepach. Zespół naukowców pod kierownictwem prof. Andrzeja Górskiego z instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu prowadził badania nad bakteriofagami. Bakteriofagi czyli wirusy bakteryjne mogą być jedynym rodzajem terapii w przypadku zakażenia bakteriami odpornymi na większość antybiotyków.
Jak uwodniły prace zespołu, bakteriofagi nie tylko atakują komórki bakteryjne ale reagują z komórkami układu odpornościowego. W rezultacie, fagi mogą wpływać na niektóre funkcje układu odpornościowego. Oznacza to, że oprócz likwidacji samego zakażenia bakteriofagi mogą likwidować stan zapalny spowodowany zakażeniem. Zapalenie takie jest zagrożeniem dla organu w którym się rozwija.
Wspólne badania dr Małgorzaty Krzyżowskiej z SGGW w Warszawie i prof. Francesci Chiodi z Karolinska Institutet w Sztokholmie dotyczące zaburzeń integralności nabłonka błony śluzowej w przebiegu zakażenia wirusem opryszczki narządów płciowych (HSV-2) wykazały, że wirus może się swobodnie namnażać, wpływając na mechanizmy rozwoju stanu zapalnego. Wyniki tych badań umożliwiają zaprojektowanie nowych sposobów leczenia opryszczki. Zakażenia HSV-2 stanowią istotne zagrożenie w przypadku kontaktu z wirusem HIV; uszkodzony przez opryszczkę nabłonek przestaje być jakąkolwiek barierą dla tego wirusa.
Zespół naukowo-medyczny z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (GUMed) przedstawił wyniki badań dotyczących transplantacji nerek. Jak stwierdziła prof. Alicja Dębska-Ślizień, 38 proc. pacjentów po transplantacji nerek przeżywa następne 20 lat, zaś 30 proc. zachowuje w tym czasie całkowicie sprawną przeszczepioną nerkę.
Zagrożeniem dla pacjentów jest odrzucenie komórkowe ostre i przewlekłe, które stanowi reakcję immunologiczną na obca tkankę, jaką stanowi przeszczepiony narząd. Odrzucenie komórkowe prowadzi do ostrych i przewlekłych stanów zapalnych, upośledzenia funkcjonowania nerki, jej degradacji i odrzucenia przeszczepu. Może rozpocząć się nawet rok po wszczepieniu. Według prof. Grażyny Moszkowskiej, odrzucanie przeszczepów powodowane jest także zbyt niedokładnym dopasowaniem biorcy i dawcy.
Istotne jest aby sprawdzić czy biorca nie wykazuje odpowiedzi immunologicznej przeciw dawcy, co często zdarza się w przypadku ponownych przeszczepów – podobnie jak ważne jest zapewnienie największego podobieństwa genetycznego biorcy i dawcy.
W Polsce stosowane są testy PRA-CDC, które wykrywają ewentualne niezgodności tkankowe z niewielką dokładnością. Badania naukowców z GUMed wykazały tymczasem, że dokładniejszych i nowszych testów na tzw. przeciwciała HLA II klasy. Dopiero ich użycie pozwala na wykrycie niezgodności tkankowych w stopniu pozwalającym na uniknięcie powikłań i odrzucenie przeszczepu.
Zaloguj się Logowanie