Kobiety w wyborach

- Najlepszym sposobem zachęcania kobiet do działalności publicznej jest pokazywanie pozytywnych przykładów – uważa przewodnicząca stowarzyszenia Kongres Kobiet Bożena Wawrzewska.

Podczas konferencji prasowej przedstawicielki stowarzyszenia oceniły szkolenia dla kobiet chcących startować w wyborach samorządowych oraz zapowiedziały demonstrację przed Sejmem ws. parytetów.

Zdaniem Bożeny Wawrzewskiej w gminach rządzonych przez kobiety „priorytet spraw ważnych jest zupełnie inaczej ustawiony i zawsze z myślą o mieszkańcach”. – Pokazanie tego, że tam gdzie kobiety są wójtami, czy burmistrzami wychodzi to mieszkańcom na dobre, daje pozytywne rezultaty – powiedziała nam Wawrzewska.

Podczas szkoleń organizowanych przez Kongres dla kobiet startujących w wyborach samorządowych, kobiety – samorządowcy przekazywały uczestniczkom swoje doświadczenia. – Opowiadały nie tylko o swojej kampanii wyborczej, ale także o tym, jak później radziły sobie z pokonywaniem przeszkód, jak dochodziły do swojej pozycji – wyjaśniła Bożena Wawrzewska.

Jej zdaniem kobiety na ogół w znacznie większym stopniu myślą o tym, co można dobrego zrobić dla społeczności lokalnej i jak dobrze gospodarować, niż mężczyźni, którzy często postrzegają swoją funkcję jako drogę do kariery.

Podczas konferencji prasowej przedstawicielki Kongresu Kobiet zapowiedziały demonstrację przed Sejmem, dzięki której chcą „zachęcić posłów do aktywnego poparcia kwot”. – Będzie to demonstracja wspierająca – oceniła prof. Magdalena Środa z rady programowej stowarzyszenia Kongres Kobiet.

W opinii prof. Magdaleny Środy, mimo tego, że ustawa nie wejdzie w życie przed wyborami samorządowymi, udało się nagłośnić ten temat i wprowadzić go do debaty publicznej oraz świadomości społecznej. – Przy układaniu list wyborczych, myśli się w kategoriach kwot i parytetów, a ci, którzy listy wprowadzają maja na uwadze obecność kobiet – podkreślała.

Jak mówiła Henryka Bochniarz przewodnicząca rady programowej Kongresu Kobiet, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, kwota 35 proc. jest „dobra na początek”. Wyraziła nadzieję, że w następnych wyborach kwota ta będzie wzrastać aż osiągnie poziom 50 proc.

Ludwika Wujec, współorganizatorka szkoleń z ramienia Kongresu Kobiet podkreśliła podczas konferencji prasowej Kongresu, że planowany jest monitoring przebiegu najbliższych wyborów samorządowych. Na podstawie danych na temat poprzednich wyborów, otrzymanych z PKW porównany zostanie udział kobiet na listach wyborczych w poszczególnych województwach. Badania takie zostaną przeprowadzone żeby „jakościowo i ilościowo zobaczyć jak to się zmienia i dlaczego”.

Projekt tzw. ustawy parytetowej, przygotowany przez Kongres Kobiet, zmienia ordynację wyborczą – do Sejmu, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich – i zapewnia co najmniej 50-procentową obecność kobiet na listach wyborczych (nie obejmuje wyborów do Senatu i do rad gmin do 20 tys. mieszkańców, które zakładają ordynację większościową). Od kilku miesięcy pracuje nad nim sejmowa komisja.

W czwartek 23 września odbędzie się kolejne posiedzenie sejmowej podkomisji pod przewodnictwem Haliny Rozpondek, która pracuje nad projektem ustawy o parytetach płci na listach wyborczych. Przeciągające się prace nad ustawą zaowocowały m.in. poprawką zmniejszającą wymagany udział kobiet na listach z 50 do 35 procent.

Zaloguj się Logowanie

Komentuj