Głosy o stworzeniu warunków bardziej przyjaznych przedsiębiorcom pojawiają się od dawna. Co więcej, zmiany w polskim ustawodawstwie w zakresie wspierania przedsiębiorczości oraz prowadzenia działalności gospodarczej stały się hasłami sztandarowymi obecnie rządzącej ekipy. Wyrazem zapewnień rządu o stworzeniu warunków bardziej przyjaznych polskiej przedsiębiorczości są prowadzone od niespełna dwóch lat prace w Ministerstwie Gospodarki, mające na celu opracowanie pakietu zmian legislacyjnych, które w znaczniej mierze ułatwią zakładanie, a następnie prowadzenie firm w Polsce.
Pakiet na rzecz rozwoju przedsiębiorczości to zbiór projektów zmian w krajowym systemie prawnym, które mają dotykać ponad 30 różnych aktów prawnych, związanych bezpośrednio lub pośrednio z działalnością gospodarczą. Z punktu widzenia prawa gospodarczego istotne zdają się być zmiany w kluczowej ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Jak dotąd na mocy nowelizacji powyższej ustawy wprowadzono takie zmiany jak zliberalizowanie okresu zawieszenia działalności gospodarczej (obecnie można zawiesić działalność na okres od miesiąca do dwóch lat) czy wprowadzenie obowiązku urzędników pracujących w organach ewidencji działalności gospodarczej do przyjmowania wniosków rejestrowych od przedsiębiorców nawet wtedy, kiedy są one niekompletne.
Ponadto w marcu 2009 roku weszła w życie (nagłaśniana swego czasu przez media) instytucja „jednego okienka”. Jej istota polega na tym, iż przyszły przedsiębiorca może założyć firmę poprzez złożenie tylko jednego wniosku do urzędu miasta, gminy lub KRS (dotychczas należało złożyć cztery), który jednocześnie jest wnioskiem do ewidencji działalności gospodarczej, o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej (REGON), do Urzędu Skarbowego oraz wnioskiem do ZUS. Szumnie zapowiadane „jedno okienko” nie spełniło swoich funkcji, gdyż nadal trzeba odwiedzić jeszcze jedno, bądź dwa okienka. Ponadto znacznie wydłużył się czas rejestracji firmy, głównie dlatego, że dokumenty są przesyłane pomiędzy określonymi podmiotami, a to trochę trwa. Resort gospodarki przyznał, iż ta instytucja nie działa poprawnie, w związku z czym, zapowiada dalszą zmianę przepisów, mających między innymi przyspieszyć współpracę tych poszczególnych podmiotów, które są odpowiedzialne za dokonywanie rejestracji firmy.
Kolejnym rewolucyjnym pomysłem, jaki ma zastać wprowadzony w życie w 2011 roku jest koncepcja „zero okienka” – to system pozwalający na założenie firmy przez Internet. Przedsiębiorca wypełnia określony wniosek (formularz), oczywiście opatrzony podpisem elektronicznym, następnie wysyła go do systemu elektronicznego, który z kolei automatycznie rozsyła niezbędne informacje do poszczególnych podmiotów (czyli ZUS czy Urząd Skarbowy).
Informacje pochodzące z wypełnionych przez firmy wniosków mają być gromadzone w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. W zamyśle twórców tej platformy będzie ona ogólnodostępna i bezpłatna oraz przewiduje się jej integrację z ewidencją i bazami innych organów. Dzięki takiemu rozwiązaniu wszelkie informacje na temat poszczególnych firm działających w Polsce będzie można uzyskać w jednym miejscu, nie wychodząc z domu.{mospagebreak}Koncepcja „zero okienka” wydaje się być kolejnym krokiem do uproszczenia procedur, lecz jak słusznie zauważa pani Prof. dr hab. Anna Walaszek-Pyzioł, kierownik Katedry Publicznego Prawa Gospodarczego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego, ważne jest, aby rozstrzygnąć kwestię zabezpieczenie podpisów elektronicznych, gdyż wtedy może pojawić się ryzyko, że ktoś rozpocznie działalność gospodarczą, podszywając się za danego przedsiębiorcę. Warto w tym miejscy nadmienić, iż projekt zmian w ustawie o podpisach elektronicznych również wchodzi w skład pakietu Ministerstwa Gospodarczego. Czas pokaże, czy system „zero okienka” rzeczywiście spełni swoją rolę.
Inną, nie mniej ważną ustawą, objętą w Pakiecie na rzecz rozwoju przedsiębiorczości jest niewątpliwie nowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych. Dotychczasowe przepisy ustalają zasady przekazywania informacji gospodarczych na temat wiarygodności płatniczej przedsiębiorców i konsumentów. Głównych ich założeniem było zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego poprzez zapewnienie powszechnego dostępu do informacji o tym, czy określeni kontrahenci na czas i rzetelnie pokrywają swoje zobowiązania pieniężne. Niestety wkrótce okazało się, że obowiązująca od 2003 roku dotychczasowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych nie spełnia w pełni swoich funkcji – jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Ministerstwo Gospodarki, głównymi jej niedociągnięciami okazał się brak zapewnienia wymiany informacji pomiędzy różnymi podmiotami gromadzącymi dane na temat zobowiązań, brak systemu wczesnego ostrzegania przedsiębiorców przed nieuczciwymi kontrahentami, brak wiarygodnych i aktualnych danych oraz możliwości sprawdzenia autentyczności płatniczej poszczególnych partnerów handlowych.
W związku z powyższym, w nowej ustawie planuje się możliwość przekazywania przez wszystkich wierzycieli informacji gospodarczych na temat swoich dłużników. Ponadto będzie również możliwe przekazywanie do biur informacji gospodarczej tzw. pozytywnych informacji, czyli np. o tych partnerach biznesowych, którzy na czas i wiarygodnie wywiązali się ze swych zobowiązań. Poprawie ma również ulec faktyczna współpraca między biurami informacji gospodarczej a biurami informacji kredytowej, ale również taka wymiana danych będzie mogła mieć miejsce pomiędzy polskimi biurami informacji gospodarczej a ich odpowiednikami w krajach Unii Europejskiej.
System gospodarczy w Polsce potrzebuje pozytywnych zmian. Działania podejmowane przez resort gospodarki mają przede wszystkim dokonać uproszczenia procedur. Jak podkreśla pani Prof. dr hab. Anna Walaszek-Pyzioł, w polskim systemie prawnym należy przede wszystkim dokonać redukcji zbędnych, często dublujących się przepisów prawnych. Niewątpliwie jest to jakiś punkt wyjścia, punkt zaczepienia w długofalowym horyzoncie zmian, jakie wciąż są przed nami.
Zaloguj się Logowanie