Zawarty w ściekach, poprawiajacy nastrój Prozac sprawia, że krewetki stają się łupem drapieżników – informuje "New Scientist". Alex Ford i Yasmin Guler z University of Portsmouth złowili pewną ilość lokalnie występujących krewetek Echinogammarus marinus i obserwowali ich zachowanie w laboratorium.
Krewetkom podawano różne stężenia leku antydepresyjnego – fluoksetyny, znanej też jako Prozac, by sprawdzić, w jaki sposób wpłynie to na ich reakcję na światło. U ludzi Prozac poprawia nastrój, przedłużając działanie serotoniny na zakończenia nerwowe. Krewetka reaguje na podwyższony poziom serotoniny, płynąc ku światłu.
Jak się okazało, w obecności Prozacu (w stężeniu takim, jakie występuje w ściekach spływających do rzek) krewetki pięć razy częściej płyną ku światłu niż od niego uciekają. Ułatwia to żerowanie ptakom i rybom.
Skorupiaki są ważnym elementem łańcucha pokarmowego, dlatego też zmiana ich zachowania z powodu obecności w morzu środków antydepresyjnych może wpływać na cały ekosystem. Problem nie dotyczy tylko Prozacu: od 30 do 90 procent przyjętych leków opuszcza nasz organizm w niezmienionej postaci i płynie rzekami do morza.
/PAP – Nauka w Polsce
Zaloguj się Logowanie