Plaga podróbek nie ogranicza się już wyłącznie do rynku luksusowych dóbr i akcesoriów, których uosobieniem są sprzedawane na ulicy podrabiane zegarki marki Rolex, czy torebki prezentowane, jako kolekcja Louis Vuitton w „okazyjnej” cenie.
Wartość globalnego rynku podrobionych towarów szacowana jest na 750 miliardów dolarów i ze względu na zwiększającą się skalę, stanowi poważny problem dla tak różnych branż, jak motoryzacja, FMCG czy IT.
Zachęcone niskim ryzykiem ścigania sądowego oraz perspektywą wysokich
zysków, organizacje przestępcze odpowiedzialne za wytwarzanie i dystrybucję nielegalnych towarów zwiększają skalę sprzedaży podrobionych wersji markowych towarów z logo producenta. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju na świecie prawie nie ma państw, których nie dotyczyłby problem nielegalnej produkcji i sprzedaży podróbek oraz, w szerszym kontekście, idące za tym konsekwencje dla gospodarki, takie jak utrata wpływów podatkowych i redukcja miejsc pracy. Ocenia się, iż z powodu tego procederu liczba miejsc pracy zmniejszyła się o około 2,5 miliona, i to tylko w krajach G20.
Jednak o wiele bardziej niepokojące są indywidualne zagrożenia dla konsumentów i użytkowanych przez nich sprzętów, powodowane przez wykorzystywanie podrabianych towarów produkowanych bez zachowania określonych standardów. Ze względu na niską jakość surowców i komponentów oraz złą kontrolę jakości (lub jej brak) ich stosowanie jest z natury niebezpieczne. Same gospodarki państw G20 straciły dodatkowe 100 milionów euro na leczenie urazów spowodowanych przez niebezpieczne podróbki.
Międzynarodowe konsorcja, takie jak BASCAP, skupiają doświadczenia oraz wysiłki czołowych światowych marek celem uświadomienia firmom oraz społeczeństwom, że korzystanie z podrobionych towarów jest nierozsądne. Organizacja aktywnie współpracuje również z międzynarodowymi i lokalnymi organami ścigania, aby zidentyfikować nielegalną działalność, uniemożliwić jej prowadzenie i aresztować nieuczciwych producentów.
Firma HP, aktywnie działająca w organizacji BASCAP, doskonale zna fatalne skutki, jakie pociąga za sobą używanie podróbek. Szacuje się, że na rynku materiałów eksploatacyjnych do
drukarek, o wartości prawie 30 miliardów EUR w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, około 8% wyrobów to podróbki. Z tego względu straty firmy HP, jako największego na świecie
dostawcy materiałów oraz urządzeń do drukowania i cyfrowej obróbki obrazu, są szczególnie dotkliwe. Choć liczby te wskazują, że uczciwi producenci tracą pokaźne przychody i zyski ze sprzedaży, to w równie dotkliwy sposób może ucierpieć opinia o marce i reputacja firmy z uwagi na niezadowolenie klientów, którzy nieświadomie zakupili podrobione towary.
Dla międzynarodowych korporacji kupowanie podróbek przez firmy oraz konsumentów w efekcie może oznaczać zmniejszenie podaży (szczególnie w czasie kryzysu ekonomicznego, kiedy cena zakupu prawdopodobnie jest głównym — jeśli nie jedynym — kryterium), a przecież negatywne konsekwencje podrabiania materiałów eksploatacyjnych są jednoznaczne i bezdyskusyjne.{mospagebreak}Jakość i ekonomia:
Podrobione materiały dają złudzenie oszczędności. Nie są one zaprojektowane z tą samą precyzją i jakością, co oryginalne produkty, zatem uzyskany wydruk jest gorszej klasy. Jeśli dodamy do tego zwiększone prawdopodobieństwo awarii lub wycieku, a w konsekwencji ryzyko uszkodzenia drukarki lub utratę gwarancji, staje się jasne, że oszczędność, jaką uzyskujemy, kupując podrobione materiały eksploatacyjne, jest pozorna.
Środowisko:
Podrobione materiały nie podlegają rygorystycznym normom i kontrolom pod kątem bezpieczeństwa dla środowiska, których muszą przestrzegać legalni producenci. Stosunkowo niska jakość podróbek oraz częstsze występowanie awarii i wycieków prowadzą również do marnotrawienia większych ilości papieru.
Ponadto takie produkty nie są objęte programami zbiórek i recyklingu, prowadzonymi przez legalnych dostawców, takich jak firma HP. W 2009 roku łączna masa zwróconych i ponownie przetworzonych przez HP kaset wyniosła 177 000 ton. W samym tylko 2009 r ponad 61 milionów kaset z tuszem i tonerem do drukarek HP LaserJet zostało zwróconych i poddanych recyklingowi, a w chwili obecnej łączna ich ilość wynosi już 320 milionów.
Prawo:
Firmy korzystające z podrobionych materiałów wystawiają się na ryzyko wszczęcia postępowania sądowego. Poza tym, świadomie lub nie, wspierają prowadzenie nielegalnych działań, które są finansowane z nielegalnie osiągniętych zysków. Legalni dostawcy, tacy jak firma HP, wnoszą pozwy przeciwko producentom i sprzedawcom podróbek. Kary mogą być bardzo wysokie, w zależności od rynku. Przykładowo w styczniu 2009 roku, przy wsparciu ze strony ministra handlu, firma HP odniosła znaczący sukces w walce z zorganizowaną działalnością fałszerską w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej. Skonfiskowano wówczas, oprócz innych nielegalnie wyprodukowanych towarów, 28 000 kaset do drukarek atramentowych oraz 39 000 kaset do drukarek HP LaserJet. Właściciel firmy, której dotyczyła powyższa akcja, był również zamieszany w inne dziedziny produkcji podróbek i w perspektywie czeka go długoletnia kara więzienia.{mospagebreak}Delegalizacja fałszywych produktów jest zarówno konieczna, jak i skuteczna: firma HP wszczęła konfiskatę blisko 2 milionów sztuk podrobionych materiałów drukarskich w krajach regionu EMEA w roku 2009, co stanowi wartość ponad dwukrotnie wyższą w porównaniu z poprzednim rokiem — lecz nie jest to skalawystarczająca. HP oraz partnerzy z BASCAP i Koalicji na rzecz autentyczności produktów do przetwarzania informacji graficznej w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce (ICCE – Imaging Consumables Coalition of Europe, Middle East and Africa), wiedzą, że równie istotne jest ograniczenie popytu poprzez kampanie edukacyjne, kładące nacisk na wspólny problem społeczny, jakim jest podrabianie produktów.
Badania pokazują, że konsumenci są skłonni wybierać oryginalne i autentyczne produkty, w miarę nabywania wiedzy pozwalającej im odróżnić prawdziwe wyroby od podróbek, a także zrozumieć daleko idące konsekwencje kupowania imitacji.
Ponad dwie trzecie ankietowanych konsumentów (70%) stwierdziło, że zagrożenie dla zdrowia jest wystarczającą motywacją, aby unikać podróbek, podobnie jak perspektywa zmarnowanych pieniędzy (54%), zła obsługa (54%) i uszkodzenie posiadanego sprzętu (59%). Dla obrońców marki pocieszający może być fakt kierowania się pobudkami moralnymi: na przykład 79% brytyjskich konsumentów nie kupiłoby podróbki, mając świadomość, że pomagają tym samym w finansowaniu działalności przestępczej.
W świecie, w którym tak łatwo dać się zwieść pozorom, przedstawione wyżej dowody są zbyt oczywiste, by można je zignorować.
Region CEE
W Europie Środkowej i Wschodniej, od listopada 2009 roku firma HP, przy wsparciu ze strony lokalnych władz, skonfiskowała 271 989 gotowych podróbek i komponentów. W tym okresie sama firma HP odkryła ponad 50 głównych powiązań oraz przeprowadziła ponad 34 śledztwa, które w 13 przypadkach zakończyły się postępowaniem sądowym.
Region MEMA
Od ostatniego kwartału roku 2008 do końca roku 2009 na Bliskim Wschodzie, w
regionie Morza Śródziemnego i Afryki firma HP, przy wsparciu ze strony lokalnych władz, skonfiskowała łącznie 260 000 gotowych podróbek kaset drukujących.
/Edelman
Zaloguj się Logowanie