Wykorzystana szansa – dofinansowanie unijne w łódzkim
Czy region łódzki potrafił wykorzystać pieniądze z Unii Europejskiej w latach 2004-2006? Oczywiście, że tak. Wystarczy rozejrzeć się po Łodzi, która zgarnęła 1/3 pieniędzy przeznaczonych na projekty unijne. Ale najlepszy w kraju jest Uniejów.
W zeszły czwartek w Instytucie Europejskim władze wojewódzkie, prezydenci, burmistrzowie i starostowie z Łódzkiego podsumowali, jak wykorzystaliśmy unijne dotacje – informuje "Gazeta". Do pełnego rozliczenia za lata 2004-2006 zostały dwa miesiące – zagrożenia jednak nie ma, bo na kontach inwestorów znalazło się już 95,5 proc. unijnego dofinansowania. Na Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego dostaliśmy z UE ok. 159 mln euro, czyli mniej więcej 720 mln zł. Jak przyznawali goście wczorajszego spotkania, efekty widać już wokół nas.
Łódź zajęła pierwsze miejsce w dwóch najważniejszych statystykach: liczbie zrealizowanych projektów (30) i ich wartości – 225 mln zł. Oznacza to, że prawie co trzecie euro trafiło właśnie do stolicy regionu. To zasługa władz miejskich, ale także instytucji kulturalnych, medycznych czy uczelni wyższych. Na czele listy z najwyższym dofinansowaniem jest już jeżdżący po mieście Łódzki Tramwaj Regionalny (108 mln zł dofinansowania z UE). Kierowcy za to mogą już korzystać z przebudowanej jezdni i torowiska tramwajowego na ulicach Pomorskiej i Kilińskiego (ponad 18,5 mln zł). Za unijne pieniądze miasto zrewitalizowało też dwie kamienice przy ul. Nawrot 7 i przy skrzyżowaniu ulic Nawrot/Sienkiewicza.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego podsumuje w Warszawie realizację ZPORR-u w kraju. Najlepszą gminą w Polsce zostanie ogłoszony… ledwie 7-tysięczny Uniejów z naszego województwa. Gmina zrealizowała samodzielnie siedem projektów i jeden wspólny z powiatem. Kwota dofinansowania przekroczyła 13,5 mln zł! Dzięki UE w Uniejowie powstały centrum termalno-basenowe, kompleks edukacyjno-turystyczno-rekreacyjny "Wrota czasu", przebudowano sieć wodociągową, drogi oraz odrestaurowano zespół zamkowo-parkowy.
(Marcin Kwintkiewicz, Źródło: "Gazeta Wyborcza Łódź")
Zaloguj się Logowanie